Foto: wydawnictwofronda.pl

Na rynku wydawniczym, pojawiła się nowość. „Młodzi Wykształceni i z Wielkich Ośrodków. Lemingi” pod redakcją Jerzego A. Krakowskiego. Jest to książkowa kontynuacja facebookowego profilu o nazwie „Młodzi Wykształceni i z Wielkich Ośrodków”, wydana przez Wydawnictwo Fronda.

ŚWIĄTECZNE PORADY:

Książka ukazała się, w okresie przedświątecznym więc i tej tematyki nie mogło zabraknąć. Przewodnicy po korpo, uświadamiają nas co powinniśmy myśleć o Winter Holidays (przecież nie o Bożym Narodzeniu, które jest domeną Podkarpacia i zawłaszczane jest przez Kościół). I tak, np. zamiast dzielenia się opłatkiem powinniśmy go mnożyć, zabierając innym (wszak dzielenie, to domena PiSu i Kaczafiego). Powinniśmy wśród innych gości wstydzić się za Jedwabne, ale absolutnie nie płakać po papieżu. Jeśli osoby płodzące, już zaciągną nas na pasterkę, powinniśmy ją przestać za kolumną i koniecznie stać, kiedy wszyscy inni klęczą aby pokazać naszą neutralność…

BOHATEROWIE:

Mamy tu cały przekrój „nowoczesnego”, aspirującego społeczeństwa. Sympatycznego geja czy wojującą feministkę – aktywistkę. Zaplątał się również wąsaty janusz z Podkarpacia – o imieniu Andrzej. Andrzej – homofobiczny wielbiciel Kaczafiego, zagryzający schabowego cebulo, burzy spokój kolektywu swoim niepoprawnym zachowaniem i wypowiedziami.

Jest to absolutnie najlepiej skonstruowana postać książki. Każda wzmianka na jego temat, w połączeniu z wyobraźnią Czytelnika kończy się salwami śmiechu. Minus? Zdecydowanie za rzadko występuje w książce.

KULINARNA AWANGARDA:

Osoby szukające nowych kulinarnych doznań, ale i wszyscy Ci którzy są na diecie znajdą w tej książce coś dla siebie. W korpo wszak najpopularniejsze jest tofu, kiełki i sojowe latte. Smacznie, zdrowo i dietetycznie. Dla zaawansowanych – coś ekstra. Bezjajeczna jajecznica. Cóż to takiego? Szczypiorek podsmażany na oleju roślinnym.

BON MOTY:

Książka jest ich pełna. Wspomnę jedynie o dwóch z nich, niejako na zachętę, by rozbudzić wśród Czytelników „apetyt”:

– góry – zawłaszczył Kościół. Nie dość, że na Giewoncie stoi Krzyż – łamiąc neutralność światopoglądową gór – to jeszcze papież Polak kochał góry. Pszypadeg? Nie sondze! #zaorane

– las – nie jest odpowiednim miejscem na majówkę młodych, wykształconych i z wielkich ośrodków. Dlaczego? Znajdują się tam bowiem nieheteronormatywne dziki. Całości dopełniają skojarzenia jednego z bohaterów – Fabiana. Otóż Fabianowi, las kojarzy się z Żołnierzami Wyklętymi, których się obawia.

KORPO:

Książka ukazuje nam życie pracowników korpo – call center, w którym na pierwszym miejscu są plany sprzedażowe pakietu Telefon + Internet. Bohaterowie pracują na śmieciówkach, albo odbywają bezpłatne praktyki. Mamy wyraźnie zarysowaną hierarchię, no i oczywiście darmowe nadgodziny do wyrobienia o które zabijają się wszyscy poza wąsatym januszem – ale kto by tam zrozumiał Podkarpacie…

WULGARYZMY:

Mamy w książce garstkę przekleństw. Są one jednak użyte w takich momentach, i tak rzadko że absolutnie nie rażą a jedynie powodują kolejny uśmiech na twarzy. Ważną rolę odgrywa tu element zaskoczenia i kontekst użytych wulgaryzmów.

OCENA:

Skoro recenzja, to powinna być i ocena przeczytanej książki. 283 strony życia z lemingami, zrobiło jednak swoje i w mojej głowie utrwaliło się iż ocenianie to fashyzm, wykluczenie, dzielenie książek na te lepsze i gorsze, churching i ogólnie siara przed Europo. Ograniczę się więc do krótkiego, acz wymownego: CIPKA NA TAK!