Foto: pixabay.com

Hiba Masalha, prawnik z Komitetu ds Zatrzymanych Palestyńczyków odwiedził palestyńskie dzieci w więzieniu HaSharon, gdzie przekonał się o bestialstwie izraelskich oprawców, którzy w celu wymuszenia zeznań, wobec najmłodszych stosują nawet elektrowstrząsy.

Przykładem może być los 16 latka z wioski Silwan. Zatrzymany został 10 listopada 2014, a 19 stycznia tego roku przyznał się do zarzutów, za co otrzymał karę 16 miesięcy więzienia. Zanim chłopiec się przyznał, przeszedł całą serię elektrowstrząsów. Mohammed Zidani opowiadał, że porwano go z domu o 2 nad ranem. Zanim dowieziono go do ośrodka, kilka razy wyciągano go na ulicę a tam dotkliwie bito po całym ciele.

Kiedy już trafił do HaSharon, zmuszono go do spędzenia czterech godzin w pozycji na kolanach, z rękami skutymi z tyłu, głową między nogami i zasłoniętymi oczami. Przez 12 godzin był głodzony, nie pozwalano mu również wychodzić do toalety, ponadto bito go. Kolejną torturą, było stosowanie elektrowstrząsów w celu zmuszenia go do przyznania się do stawianych mu zarzutów.

Przypadek 16 latka, nie jest odosobniony a brutalne metody śledztwa są powszechnie stosowane przez Izraelczyków.