Sierpień był miesiącem szczególnej zadumy nad polskimi bohaterami, ofiarami Powstania Warszawskiego. Ludźmi, którzy może szaleńczo ale z pewnością szczerze i z potrzeby serca, dla wolności rzucili swój los i swoje życie do walki z Niemcami. Niestety dziś, wydawałoby się w wolnej Polsce przywódcy tejże wstydzą się pamięci tych, dzięki którym dziś mogą rządzić.

Zauważyłem to już jakiś czas temu. Ludzie rządzący Polską, czy ich medialne marionetki z największych mediów mainstreamentowych z wielkim namaszczeniem obchodzą rocznice takich wydarzeń jak choćby Powstanie w Getcie Warszawskim. Obwieszają się wtedy symbolicznymi żonkilami jak choinki. Niektórzy w klapy wpinali nawet Gwiazdy Dawida.

Tymczasem na początku sierpnia, wtedy kiedy wspominaliśmy Bohaterów Powstania Warszawskiego – żaden z nich czy to w czasie oficjalnych obchodów czy w czasie medialnych wejść na żywo nie raczył wpiąć sobie czarnej wstążki czy flagi narodowej. Nic. Pusto. Nasuwa się pytanie dlaczego ? Czy czasem nie jest to sugerowaniem obywatelom, że czczenie ofiar pochodzenia żydowskiego jest rzeczą właściwą i pożądaną, tymczasem pamięć o naszych rodakach to obciach i siara ? No tak, przecież Polacy to „naród sprawców”. Przecież to my rozpętaliśmy tę wojnę i my postanowiliśmy wymordować Żydów. Przecież każdy Polak to krwiożerczy antysemita, który najpierw lata za Żydami z siekierą a później grabi jego zwłoki i mieszkanie.

Nie chodzi o stopniowanie wartości człowieka ze względu na jego narodowość. Śmierć jest zawsze śmiercią. Mord jest zawsze mordem a więc rzeczą haniebną. Jednak jesteśmy w Polsce i to polskich bohaterów powinniśmy czcić w pierwszej kolejności. Polskie ofiary. Pamięć tych, którzy przelewali krew żeby POLSKA BYŁA POLSKĄ. Albo chociaż zachować względną równowagę. Tymczasem dziś polscy bohaterowie są przez antypolskie władze wyrzucani na śmietnik historii. Jeśli dla naszych władz godne traktowanie i obchodzenie narodowych rocznic jest zbyt trudne czy wstydliwe to chętnie sfinansuję im bilet w jedną stronę do Izraela. Już tam Was przyjmą z otwartymi rękami.