Polski sejm ( a może Kneset? ) właśnie uchwalił, że mord dokonany na Polakach zamieszkałych na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, przez niektórych nazywanej także Galicją Wschodnią, był „czystką etniczną noszącą znamiona ludobójstwa”. Uchwała przeszła głosami posłów PO i ugrupowania SS Leibstandarte Janusz Palikot. Za uznaniem mordu za ludobójstwo ( bez „noszącego znamiona ludobójstwa” ) głosowali posłowie PiS, SP i PSL, ale ich głosy jak widać nie wystarczyły.
W chwili gdy polscy posłowie w ogóle się jeszcze zastanawiali, jak nazwać mord Kresowiaków, jak się potem okazało, były jednak ważniejsze tematy! Bowiem większe emocje i zainteresowanie szanownych posłów wzbudzała ustawa dotycząca uboju rytualnego. Gmina żydowska nazwała antysemitami wszystkich posłów przeciwnych legalizacji tegoż.
Nawet nasze krajowe środki masowej dezinformacji winowajców wołyńskiej rzezi nazywały beznarodowymi „banderowcami” czy też innymi „upowcami”. Nie wiem dlaczego, ale jakoś samo nasuwa się skojarzenie z beznarodowymi „nazistami”… Jak przytomnie zauważył administrator strony zmianynaziemi.pl dokładnie 18 lat temu trwała wojna w Bośni, podczas której w dniach 12-16 lipca 1995 żołnierze serbscy spędzili na pobliski stadion ponad 7000 schwytanych Bośniaków, mężczyzn i chłopców, i ich zamordowali. Jakoś nikt dzisiaj nie wątpi, że było to ludobójstwo! Na polskich kresach ile było ofiar? Ok. 100 000. To ponad 20-krotność ofiar ze Srebrenicy! Ktoś mógłby powiedzieć, że 100 000 ofiar „to jeszcze nie ludobójstwo”. Za mało ofiar? W Srebrenicy zginęło nieco ponad 7000 i wystarczyło do uznania za ludobójstwo. Więc 100 000 polskich ofiar tym bardziej wystarczy! Tylko dlaczego Polacy zginęli na Kresach? Czy byli przypadkowymi ofiarami dwóch walczących armii na linii frontu? A może dokonali jakichś przestępstw i zostali skazani wyrokami sądowymi na śmierć przez legalną władzę ( np. za zdradę stanu bądź morderstwo )? Otóż nie! Zginęli TYLKO I WYŁĄCZNIE za to że BYLI POLAKAMI i ośmielali się mieszkać na Wołyniu, przez UPA uznanego za ziemię „etnicznie ukraińską”. Dlaczego UPA dokonała tych zbrodni i chciała całkowicie „wyczyścić” ziemie, które sama uznała za ukraińskie, z wszelkich mniejszości etnicznych? Bo warto pamiętać, że na Kresach ginęli nie tylko Polacy, ale także przedstawiciele wszystkich innych mniejszości narodowych – Żydzi, Ormianie, Czesi, a także ci Ukraińcy którzy nie podzielali zbrodniczej ideologii OUN-UPA. By zrozumieć pobudki jakie kierowały zbrodniarzami z UPA, trzeba zapoznać się z ideologią ukraińskiego nacjonalizmu integralnego autorstwa Dmytro Doncowa, na której to w dużej mierze opierał się Stepan Bandera vel. „Bandyta”. Nie będę tu jej streszczał, odsyłam do źródeł. Od siebie mogę jedynie dodać, że treści głoszone przez Doncowa były bez porównania bardziej przerażające niż tezy Hitlera.
Administratorzy strony dorzeszy.eu słusznie kpią sobie z całej sprawy, sugerując tym samym, aby Niemcy mord na Żydach także uznali jedynie za „czystkę etniczną”. Strona ukraińska zawsze odbija piłeczkę oskarżeń o ludobójstwo, tłumacząc się w pokrętny sposób, że „Polacy też mordowali Ukraińców, zatem obie strony wzajemnie się mordowały, więc nie możemy mówić o ludobójstwie”. Tak, zrozpaczeni Polacy którzy stracili wszystkich bliskich w rzeziach ukraińskich rezunów, często nie wytrzymywali i w afekcie dokonywali akcji odwetowych. Różnica tylko polega na tym, że Polacy tych zbrodni nie planowali, dokonywali ich w afekcie, natomiast Ukraińcy zaplanowali z zimną krwią barbarzyńską zbrodnię na niczego nie podejrzewających ofiarach. Poza tym należy pamiętać, że w ludobójstwie kresowym zginęło łącznie 100 000 Polaków i 4000 Ukraińców, z czego aż połowa ( czyli ok. 2000 ) zostało zamordowanych przez … UPA! A jakże! Ponieważ nie podzielali bandyckiej i zbrodniczej ideologii ukraińskich nacjonalistów i odmawiali zamordowania polskich członków swoich rodzin. Co ciekawe aby zostać członkiem OUN, a potem UPA należało wykonać „pierwsze zadanie”, czyli zamordować polskiego członka najbliższej rodziny. Bardzo często była to matka lub ojciec. Także jak widzimy, UPA ponosi odpowiedzialność nie tylko za śmierć 100 000 Polaków, ale także za śmierć 2000 własnych rodaków! I pomyśleć tylko że tym ludziom na Ukrainie jeszcze stawia się pomniki, a weterani UPA także i we współczesnej Polsce bezczelnie urządzają sobie marsze i parady w Przemyślu ( który zresztą także uważają za „ukraińskie” miasto ).
Bez wątpienia uchwała polskiego sejmu jest ze wszech miar polityczna i ma na celu „dobro” stosunków sąsiedzkich oraz wspólne interesy obu krajów. Tylko czy w takim przypadku można jeszcze podejmować decyzje polityczne, w tym akurat wypadku myśląc o interesach?
Wstyd Mości Posłowie!
na podstawie: zmianynaziemi.pl