Dnia 16. lipca minęło 50 lat od startu misji Apollo 11, której celem było wylądowanie człowieka na księżycu i powrót na Ziemię. Udało się to po 4 dniach w kosmosie – już 20. lipca 1969 r. astronauci chodzili po powierzchni satelity. Od tamtego czasu ludzkości nie udało się osiągnąć niczego bardziej spektakularnego.

W 1961 roku prezydent USA, John F. Kennedy, ogłosił, że Amerykanie wylądują na Księżycu przed upływem dekady. Inżynierowie musieli zbudować rakietę na tyle silną, by doleciała do Księżyca oraz statek kosmiczny zdolny odbyć tę podróż w obie strony – zbudowano gigantyczną rakietę Saturn V.

Załogę stanowili Neil Armstrong w roli dowódcy, Buzz Aldrin, który był pilotem modułu księżycowego (lądownika) oraz Michael Collins – pilot modułu dowodzenia.
Start nastąpił 16 lipca 1969 z Centrum Lotów Kosmicznych na Canaveral (Floryda, USA).

Astronauci wylądowali na Księżycu 20 lipca 1969 roku. Wkrótce Neil Armstrong przekazał Ziemi radosną wiadomość – „Orzeł wylądował”. Kiedy Armstrong zszedł po drabince i postawił stopę na pokrytej pyłem powierzchni Srebrnego Globu, wygłosił słowa, które przeszły do historii: „To jest mały krok człowieka, ale wielki skok dla ludzkości”.

„Wszyscy mieliśmy zaciśnięte pięści, żeby to się udało”.

Takimi słowami to wydarzenie wspomina gen. Mirosław Hermaszewski, kosmonauta. „Zdawałem sobie sprawę z tego, jak to musi być skomplikowane. Jaki to jest cały łańcuch zdarzeń, tysiąca elementów – jeżeli jeden się przerwie to łańcuch upadnie” – kontynuuje.

Ten trwający wtedy wyścig między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim obserwował prawie cały świat. W tym, oczywiście, Polska. Wyczyn astronautów transmitowała także polska telewizja, mimo że nie zdecydowała się na to większość krajów bloku wschodniego.
„Jednak Gomułka dopuścił do tego, żeby to wydarzenie było pokazane. W związku z tym presja społeczna, żeby to obejrzeć, zainteresowane były olbrzymie” – dodaje prof. Łukasz Turski z Centrum Fizyki Teoretycznej Polskiej Akademii Nauk.

Spacer po Księżycu trwał prawie 22 godziny.

Armstrong i Aldrin przeprowadzili wtedy badania naukowe, pobrali prawie 22 kilogramy próbek i ustawili amerykańską flagę. Umieścili też tabliczkę z napisem: „W tym miejscu ludzie z planety Ziemia po raz pierwszy postawili stopę na Księżycu. Lipiec 1969. Przybywamy w pokoju dla dobra całej ludzkości”. Cała misja szczęśliwie zakończyła się po 9 dniach. Droga powrotna minęła bez przeszkód.
Po misji Apollo 11 na Księżycu lądowało jeszcze pięć statków z załogą ludzką. Ostatnia misja odbyła się w 1972. (Apollo 17). Od tamtego czasu nikt nie lądował na Księżycu.