Foto: commons.wikimedia.org
Foto: commons.wikimedia.org

W dniach od 5 do 7 sierpnia 1944 roku zamordowano na Woli 40-60 tys. mieszkańców warszawskiej Woli. Oddziały niemieckie dokonywały na nich masowych egzekucji lub pojedynczych mordów.

Po wybuchu Powstania Warszawskiego Reichsführer SS Heinrich Himmler wydał rozkaz zniszczenia całej Warszawy.“Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców, Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy” – brzmiał rozkaz.

Według planu wstępnego Warszawa miała być zniszczona przez masowe bombardowanie przez niemieckie Luftwaffe. Niemiecka ludność miała być stamtąd ewakuowana. Hitler zdecydował jednak, że stolicę spacyfikują siły lądowe ze wsparciem lotnictwa. Dowódcą tej akcji został gen. Erich von dem Bach-Zelewski.

Rozkazy Himmlera brano dosłownie. Potyczki z obrońcami miasta z Armii Krajowej były działaniem niemal marginesowym, albowiem przez dwa dni Niemcy skupili się na masakrowaniu każdego mężczyzny, każdej kobiety i każdego dziecka, którzy się znaleźli w ich polu widzenia. Nie oszczędzano nikogo – nawet sióstr zakonnych, pielęgniarek, leżących w szpitalach pacjentów, lekarzy, kalek i dzieci” napisał o tej akcji Norman Davies w “Powstaniu ’44″.

W wyniku masowych egzekucji 5 sierpnia zginęło w na warszawskiej Woli ok. 20 tys. mieszkańców. Ludzi mordowano przy użyciu broni maszynowej bądź granatów wrzucanych do domów mieszkańców. Domy te następnie podpalano. Uciekinierów mordowano i wrzucano do palących się budynków. Tego samego dnia zdecydowano o rozszerzeniu akcji. Masowo zapędzano ludzi na place, do parków i tam rozstrzeliwano ich z broni maszynowej. Miejscami największych egzekucji były fabryki ”Ursus” i Franaszka przy ul. Wolskiej oraz miejsce obok wału kolejowego przy ul. Moczydło.

Problemem, który pojawił się wśród hitlerowców był mały zapas amunicji w stosunku do liczby zatrzymanych Polaków.

Co mam robić z cywilami? Mam mniej amunicji niż zatrzymanych” – skarżył się do swoich przełożonych Gruppenfüehrer SS Heinz Reinefahrt.

Innym miejscem mordów był również Szpital Wolski. Zamordowano tam dyrektora szpitala dr Józefa Piaseckiego, chirurga prof. Janusza Zeylanda i kapelana szpitala ks. Kazimierza Ciecierskiego. Reszta pracowników i pacjentów została eskortowana na teren wałów kolejowych przy ul. Moczadło. Łącznie zginęło ok. 360 osób.

5 sierpnia po południu szef sił pacyfikacyjnych gen. von dem Bach-Zelewski zmienił częściowo rozkaz i zakazał mordowania kobiet i dzieci. Oprócz tego kazał gromadzić mieszkańców warszawskiej Woli i kierować ich do obozów pracy w Niemczech.

6 sierpnia hitlerowcy zamordowali trzydziestu zakonników ze zgromadzenia Redememptorystów. Egzekucji dokonano przy ul. Karolkowej 49. Nadal nie jest znana dokładna liczba ofiar rzezi na Woli warszawskiej. Szacuje się ją na 40-60 tys. osób.

Na podstawie: radiomaryja.pl