Z promocji przygotowanych na Black Friday skorzystać ma aż 74% Polaków. Dla wielu 27 listopada istotne będzie wsparcie lokalnych biznesów. Czy uda się pobić zeszłoroczne rekordy pomimo ograniczenia działalności galerii handlowych i przemieszczania się? O analizę pokusił się AleRabat.com.

Choć Black Friday wywodzi się z amerykańskiej tradycji, wielkie przeceny w ten dzień oferują sklepy na całym globie. W związku z pandemią koronawirusa, edycja festiwalu wyprzedaży 2020 będzie inna niż poprzednie. Jak będzie wyglądać? Przeanalizował to serwis z kodami rabatowymi AleRabat.com. Raport „Black Friday w dobie pandemii” opiera się na polskich i zagranicznych danych oraz słowach ekspertów ze świata marketingu i e-commerce.

Największe wyzwanie przed e-sklepami

O ile Amerykanie najczęściej polują w Black Friday na niepowtarzalne okazje w sklepach stacjonarnych, o tyle w innych krajach królują zniżki w Internecie, gdzie często spotkać można o wiele atrakcyjniejsze promocje. W Polsce również jest podobnie, największe zainteresowanie tym świętem wykazują osoby kupujące online. Każda kolejna jego edycja poprawia rekordy sprzedaży, notowane przez polską branżę e-commerce.

Zgodnie z danymi „Rzeczpospolitej”, w ubiegłym roku zakupy w tak zwany Czarny Piątek planowało 68% Polaków. Jak podaje Deloitte, w 2020 roku jest to już 74% rodaków. Istnieje więc szansa, że 27-ego listopada wydamy jeszcze więcej niż w poprzednich latach. Według danych KIR, w ubiegłoroczny Black Friday uszczuplaliśmy swoje portfele średnio o 225 zł. Jak będzie w tym roku? Zdaniem ekspertów, jest to spora niewiadoma. Z jednej strony trudno ocenić popyt i nastroje konsumentów w tak niepewnej i niespotykanej sytuacji gospodarczej. Z drugiej, atrakcyjne rabaty pomagają oszczędzić na rzeczach, z których zakupem wiele osób się wstrzymuje. Jedno jest pewne – niesamowitym wyzwaniem będzie zorganizowanie sprawnej logistyki i infrastruktury przez sklepy.

Handel przenosi się do sieci

Pandemia wzmocniła wzrost branży e-commerce. Jak podaje Senuto, od marca do października pojawiło się 7691 nowych sklepów internetowych. Oznacza to, że cały rynek urósł aż o 15%. Równocześnie zwiększyła się też liczba Polaków kupujących w internecie. Zgodnie z danymi Zymetrii, w sieci kupuje już 87% internautów – to o 11 punktów procentowych więcej niż rok temu. Choć znaczenie kanałów online rosło w ostatnich latach, zagrożenie epidemiologiczne znacznie przyspieszyło ten proces. Wiele polskich firm zmieniło model biznesowy, a sporo klientów – nawyki zakupowe. Pierwszym naprawdę dużym testem nabytej przez nich wiedzy i umiejętności może być Black Friday 2020.

Zyskają lokalne biznesy?

27 listopada wielu Polaków może pokusić się o wsparcie działalności lokalnych biznesów. Z raportu Open Research wynika, że w świecie zdominowanym przez pandemię COVID-19 patriotyzm konsumencki jest istotny dla aż 90% badanych. Aby uniknąć problemów logistycznych, wiele firm rozciągnie wyprzedaże na cały tydzień lub nawet miesiąc, dzięki czemu klientom łatwiej będzie rozłożyć wydatki na dłuższy okres. Jeśli utrzyma się tendencja z poprzednich lat, Polacy, a właściwie Polki będą najbardziej zainteresowani przecenioną odzieżą, obuwiem i bielizną. Atrakcyjne okażą się także zniżki na sprzęt AGD i RTV.

Kto wyda najwięcej?

W Polsce łowcami promocji są częściej kobiety – zarówno w Black Friday, jak i w następujący po nim Cyber Monday. Jak wynika z raportu PMR Market Experts, z akcji rabatowych w zdecydowanej większości korzystają mieszkanki dużych miast (ponad 500 tys. ludności), znajdujące się przed 34. rokiem życia. Eksperci oceniają, że nie powinno się wiele zmienić w tym roku.

Czy Polacy zaszaleją na wyprzedażach z okazji Black Friday, pobijając ubiegłoroczne rekordy? Czy przedsiębiorcom uda się tym samym nadrobić straty, wynikające z mniejszego popytu w minionych, koronawirusowych miesiącach? Odpowiedzi na te pytania poznamy już w ostatni piątek listopada.

Pełny raport AleRabat.com dostępny jest pod linkiem: https://alerabat.com/black-friday/raporty