81% Niemców jest za przywróceniem kontroli na granicach państwowych, 90% za ograniczeniem liczby uchodźców przyjmowanych rocznie, 72% chce zakończenia obecnej polityki otwartych drzwi wobec uchodźców. To rezultaty najnowszego sondażu Initiative Markt und Sozialforschung – donosi inicjatywa „Nie dla islamizacji Europy”.
Tymczasem niemieckie media zupełnie jak w Polsce wmawiają wszystkim coś wprost przeciwnego przedstawiając różowy obraz Niemców przyjmujących imigrantów z uśmiechem na ustach. W rezultacie dochodzi do coraz większej ilości antyimigranckich demonstracji w Niemczech i ataków na ośrodki dla azylantów. Codziennie powstają coraz to nowe lokalne i ogólnokrajowe inicjatywy na facebooku wymierzone przeciw polityce imigracyjnej obecnego rządu.
Do hermetycznego układu partii niemieckich przebija się po raz pierwszy antyimigrancka AFD – Alternative für Deutschland z poparciem 10% i tendencją wzrostową. Bacznie przyglądając się sytuacji polityczno-społecznej u naszego zachodniego sąsiada w ostatnich miesiącach nie można oprzeć się wrażeniu, że w narodzie niemieckim mimo wręcz ogłuszającej propagandy mediów z każdym dniem wzrasta opór wobec obecnie rządzącego establishmentu.
Przypomnijmy, że w Niemczech w ramach tzw. wielkiej koalicji rządzą razem dwie główne partie: centrowa CDU (z bawarską bardziej konserwatywną przybudówką CSU) i lewicowa SPD, w związku z czym opozycja antyrządowa jest relatywnie słaba i posiada niewielkie zaplecze medialno-finansowe. Przy obecnym tempie wzrostu buntu w społeczeństwie niemieckim należy się spodziewać, że wybory parlamentarne w 2017 roku przyniosą spore zmiany na niemieckiej scenie politycznej.
ndie.pl