wikimedia.org
wikimedia.org

W 2009 roku ówczesny Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji – Grzegorz Schetyna postanowił pozbyć się służbowych mieszkań mieszczących się na Kabatach w Warszawie. W tym celu podpisał dokument umożliwiający nabywanie mieszkań przez wysoko postawionych prominentów za zaledwie 10% ich wartości.

Atrakcyjne mieszkania na Kabatach były zajmowane przez byłych lub obecnych „VIPów”. Zdaniem Newsweeka – który pisał o całej sprawie – dzięki decyzji Schetyny mieszkania mogły zostać wykupione za zaledwie 10% ich wartości.

Wybudowanie siedmiu budynków przy ulicy Zabury pochłonęło kilkadziesiąt milionów złotych z kasy państwa. Znajduje się tam 369 przestronnych mieszkań, które zajmowane były przez funkcjonariuszy podległych MSWiA m.in policji czy BOR. Według Newsweeka, jednak od dłuższego czasu osiedle stało się po prostu ulubionym miejscem wszelkiej maści VIPów, wśród których wielu już od dawna nie była związana z administracją publiczną. Jedynym zastrzeżeniem było to, że lokatorzy nie mogli sprzedawać zajmowanych, luksusowych mieszkań.

W 2009 roku MSWiA dowodzone przez Grzegorza Schetynę zatwierdziło sprzedaż „zbędnych lokali stanowiących własność Skarbu Państwa”. Cała procedura odbywać się miała w oparciu o Ustawę o zakwaterowaniu sił zbrojnych RP. Oznaczało to od 90 – 95% bonifikaty dla osób przejmujących zajmowane lokale.

Newsweek przywoływał również słowa oburzonego takimi działaniami MSWiA Ludwika Dorna, byłego szefa tego resortu. Dorn za swoich rządów w ministerstwie spraw wewnętrznych nie zgadzał się na sprzedaż mieszkań na Kabatach. Jak sam mówił, niedopuszczalne jest to by to na co wykosztowało się państwo, za bezcen trafiało w ręce uprzywilejowanej grupy VIPów.

na podstawie: newsweek.pl/