Po atakach na biura poselskie posłów PiS w Szczecinie i Warszawie, doszło do podpalenia biura poselskiego minister Beaty Kempy w Sycowie (Dolnośląskie). Pierwsze wnioski z oględzin miejsca pożaru wskazują na działanie umyślne.

Prokurator regionalny we Wrocławiu Piotr Kowalczyk powiedział Polskiej Agencji Prasowej: „Wrzucono do środka pojemnik z łatwopalną cieczą. Na razie wciąż trwają tam czynności pod nadzorem Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Jednak prawdopodobnie śledztwo w tej sprawie przejmie wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu”. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Minister Kempa jest posłanką Solidarnej Polski. Otrzymała właśnie nominację (ponowną) na stanowisko szefowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Wydarzenia ostatnich dni są dowodem na narastającą agresję po stronie lewackich środowisk. Wbrew zapewnieniom, politycy totalnej opozycji ani nie łagodzą języka debaty publicznej, ani nie przeciwdziałają przejawom brutalizacji wszelkich akcji podejmowanych przez środowiska jej sprzyjające. Obłuda liderów tych partii może doprowadzić do tragedii. Wydaje się jednak, przynajmniej z deklaracji publicznych, co bardziej zdeterminowanych działaczy „społecznych”, że właśnie o to im chodzi.

źródło: radiomaryja.pl/polskaniepodlegla.pl