Reforma edukacji autorstwa rządu PiS-u wciąż budzi wiele emocji. Podczas dyskusji na antenie TVP głos zabrał m.in. Adam Andruszkiewicz z Kukiz’15.

Należy szanować każdy głos protestu, wsparcia… Natomiast edukacja jest tak wrażliwą płaszczyzną, że nie możemy podchodzić do niej bardzo emocjonalnie, irytuje mnie wkładanie tam polityki – uważa poseł.

Jego zdaniem wszelkie partie polityczne powinny trzymać się z daleka od szkół, buntowania kadry pedagogicznej czy młodzieży.

Kiedy ja słyszę, że partia wzywa do protestu w szkołach… No z całym szacunkiem, ale partie niech trzymają ręce z daleka od szkół, w tym znaczeniu, żeby buntować np. uczniów czy nauczycieli. To jest tak wrażliwe miejsce, to jest przyszłość całej Polski – stwierdził.

Zdaniem Andruszkiewicza dyskusja na temat kształtu edukacji w Polsce powinna odbywać się w gronie ekspertów.

Powinniśmy usiąść z gronem ekspertów, każde ugrupowanie powinno wydesygnować swoich ekspertów i niech oni się o to spierają, ale merytorycznie. Niech wypracują najlepszą propozycję dla państwa polskiego, dla naszej przyszłości, aby kolejne pokolenia, które wychodzą teraz ze szkół, odbudowały wielkość naszego państwa – uważa.

Andruszkiewicz dodał, że jakiekolwiek próby pouczania ze strony PO – partii rządzącej przez osiem lat – są nie na miejscu.

My uważamy, że reforma jest potrzebna, tylko musi być ona wyważona i zwracać przede wszystkim musimy uwagę na biurokrację i na te mniejsze klasy. To jest dzisiaj najważniejsze, ale nie uprawiajmy żonglerki politycznej, jak ja słyszę, że PO dzisiaj dołącza… Partia, która przez 8 lat miała praktycznie władzę absolutną, dzisiaj robi za autorytet przy reformie edukacji, to jest niepoważne.