Parezja.plImigranci z Afryki we Włoszech uzbrojeni w noże i metalowe pręty odwiedzili skłoty środowisk „antyrasistowsko-antyfaszystowskich” w rzymskiej dzielnicy San Lorenzo. Tylko szybka interwencja policji uchroniła mieszkańców lokalu przed konsekwencjami prawdziwej tolerancji.
Kilka godzin później inna grupa imigrantów, starła się na Piazza Immacolata. Efekt tego dialogu międzykulturowego to dwóch rannych „antyrasistów” oraz jeden przybysz z Afryki.
Mieszkańcy skłotu przy Via del Volsci w San Lorenzo kilka dni po gościnnej wizycie imigrantów postanowili w przypływie „antyfaszystowskiej” miłości nagrodzić jego sprawców. W rezultacie dwaj przybysze o mocno ciemnej karnacji trafili do szpitala z ranami ciętymi.
Powód wszystkich potyczek jest już znany, rywalizacja o wpływy z handlu narkotykami. Przybysze handlują twardymi, miejscowi miękkimi.
na podstawie: ilprimatonazionale.it / nacjonalista.pl
