Ruch Narodowy to nadal oddolna federacja środowisk społecznych na rzecz tożsamości narodu i suwerenności państwa, ale teraz także już partia polityczna w trakcie rejestracji. Ważne jest zachowanie ideowego i społecznego charakteru Ruchu Narodowego, natomiast partia polityczna jest niezbędnym elementem polityki wyborczej.

Pod tym względem robimy to samo, co nasi wielcy poprzednicy w historii obozu narodowego. Roman Dmowski współtworzył Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe, odrodzoną Polską współrządził do roku 1926 Związek Ludowo-Narodowy, zaś największą partią lat 30-tych XX wieku było Stronnictwo Narodowe.

Nadal istnieć będą Młodzież Wszechpolska, Obóz Narodowo-Radykalny czy Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, jednak działacze o bardziej politycznym nastawieniu trafią do struktur partyjnych Ruchu Narodowego. Do tej pory wzięliśmy dwa razy udział w ogólnopolskich wyborach jako komitet wyborczy wyborców, czyli w formule najtrudniejszej organizacyjnie. W maju zdobyliśmy 99 tysięcy głosów w skali kraju, zaś w listopadzie 188 tysięcy głosów ważnych i nie wiadomo ile sztucznie „unieważnionych” w trakcie fałszerstwa wyborczego. Przed nami największe wyzwania: wybory prezydenckie wiosną i wybory parlamentarne jesienią. Wtedy musimy być dobrze zorganizowani w trwałych strukturach partyjnych.

Ruch Narodowy był i będzie twórczym napięciem między szacowną tradycją historycznego obozu narodowego a buntem społecznym młodego pokolenia pod biało-czerwoną flagą. Chcemy to twórcze napięcie przekuć na syntezę realistycznej oceny interesu narodowego i dynamicznego sprzeciwu wobec zdegenerowanych elit republiki okrągłego stołu. Musimy być zarazem rozważni jak Dmowski i odważni jak NSZ!

Ruch Narodowy ma przed sobą wielki wysiłek programowy, personalny i organizacyjny. Programowy polega na tym, aby deklarację ideową i tegoroczny program wyborczy przekuć na rozbudowaną propozycję programową o charakterze uniwersalnym i ze szczegółowymi pomysłami. Wysiłek personalny polega na integracji w ramach partii zarówno przedstawicieli dotychczasowych środowisk, jak i wcale liczne gremia działaczy średniego i starszego pokolenia wywodzące się np. ze Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego i Ligi Polskich Rodzin. A wysiłek organizacyjny to budowa partii własnymi rękoma, za ledwie parę groszy i w pocie na czole, a to wszystko w warunkach frontowych, czyli w trakcie dwóch wielkich przyszłorocznych kampanii wyborczych. Rozpoczynamy!