Pozwoliliśmy Niemcom dać nam w pysk i to jeszcze na naszym terenie. Inaczej nie można opisać tego, co wydarzyło się na ulicy 11 listopada w Świnoujściu, gdzie niemiecki patrol policji zatrzymywał samochody.
Kierowcy podróżujący w środę przez Świnoujście przeżyli niemałe zdziwienie, kiedy dostrzegli na drodze funkcjonariusza niemieckiej policji zatrzymującego pojazdy. Niemieckiemu patrolowi w roli tłumacza towarzyszyła polska policjantka. Jak się okazuje, takie patrole organizowane są nawet kilka razy w miesiącu.
To pokłosie decyzji z 2014 roku, kiedy Polska i Niemcy podpisały umowę o współpracy funkcjonariuszy policji. Odtąd każda ze stron ma prawo wjechać na teren sąsiada i zatrzymać pojazd.
polskaniepodlegla.pl/mn
Normalna rzecz bo w sklad patrolu wchodzila polka. Podnosicie krzyk a nikt nie zaznajomil sie dlaczego tak jest. Przepraszam ze nie uzywam polskich znakow ale pisze z tel.
Zaczyna się-jebana unijno niemiecka machina wycelowana w Polaków i białych europejczyków-kto pytam pozwolił na ratyfikację tego układu???Masakra
niemcy niech sie odjebia im nic sie nie podoba jak nie jest tak jak oni chca,i to tylko niemcy maja problem,czy unia to tylko niemcy ,a gdzie reszta panstw przeciesz tesz maja cos do powiedzenia.A tak na marginesie co to za unia gdzie jedno panstwo decyduje o wszystkich to jakies nieporozumienie kurwa
Heheh ustawa „o bratniej pomocy” w działaniu 😉 A Pis się nie zająknie o uchyleniu tego anty-suwerennego aktu prawnego… ehhh…