Samochody już niebawem mają znacznie mniej zatruwać atmosferę, ale także  być mniej zrywne. Z kolei na drogach ma być znacznie bezpieczniej. Parlament Europejski na swojej ostatniej w tej kadencji sesji uchwalił przepisy radykalnie ograniczające emisję dwutlenku węgla, a także wymuszające wprowadzenie nowych technologii bezpieczeństwa w samochodach. Nowe technologie bezpieczeństwa będą obowiązkowe w nowych samochodach od roku 2022. Nacisk na dekarbonizację oraz wysiłki na rzecz zapobiegania śmiertelnym wypadkom, nowe technologie to trzy podstawowe siły, które radykalnie zmienią samochody przyszłości.  

 

Decyzja Parlamentu Europejskiego 

Parlament Europejski uchwalił w mijającym tygodniu trzy ustawy w tej sprawie, które zmienią nasz sposób poruszania się na drogach. Z kolei Róża Thun – eurodeputowana, która przeprowadziła w Parlamencie przepisy o bezpieczeństwie uważa, iż nowa ustawa pozwoli w nadchodzących latach uratować życie tysiącom osób. Jak twierdzi menadżer przemysłu motoryzacyjnego, sporo technik związanych z bezpieczeństwem, powoduje także zmniejszenie emocji związanych z jazdą samochodem. Co może być związane z niechęcia ze strony potencjalnych klientów nowych aut.

 

Źródło : euractiv.pl

 

 

Trzy główne cele 

Jedna z nowych ustaw, została zatwierdzona w poniedziałek i aktualizuje cele dotyczące redukcji emisji dwutlenku węgla dla samochodów osobowych i dostawczych do 2030 roku. Przyspieszy to wysiłki producentów samochodów zmierzające do produkcji większej liczby pojazdów elektrycznych, które najprawdopodobniej będą droższe od tych napędzanych silnikami spalinowymi. Z kolei druga ustawa, przegłosowana została we wtorek ogromną większością głosów. A dotyczy głównie bezpieczeństwa podróżujących oraz osób znajdujących się poza pojazdem. Przede wszystkim wymusza wprowadzanie w samochodach szeregu technologii związanych z bezpieczeństwem. Chodzi oczywiście o zmniejszenie liczby śmiertelnych wypadków, ale nowe regulacje mogą zmienić model biznesowy producentów samochodów takich jak BMW. Z pewnością uchwalone w tym tygodniu nowe unijne przepisy mogą sprawić, że doświadczenie przyszłych kierowców będzie się znacznie różniło od dotychczasowej mocy aut z silnikami benzynowymi. Trzy aspekty, które radykalnie zmienią samochody przyszłości, to związany ze zmianami klimatu nacisk na dekarbonizację, wysiłki na rzecz zapobiegania śmiertelnym wypadkom drogowym oraz nowe technologie.

 

Skok technologiczny 

Warto także wspomnieć, iż w środę eurodeputowani głosowali nad kontynuacją wprowadzania nowych standardów technicznych dotyczących komunikacji samochodowej. Jeśli nie okażą się one sprzeczne z planami Komisji Europejskiej, dotyczącymi kontynuacji korzystania z protokołów opartych na Wi-Fi, to mogą zbliżyć nas do upowszechnienia systemów samochodów autonomicznych w realnym świecie. Niewątpliwie jest to znaczny skok technologiczny.

 

Tragiczne statystyki Komisji Europejskiej  

Jak wynika ze wstępnych danych Komisji Europejskiej, w 2018 r. na drogach UE zginęło 25 100 osób. Choć to o jedną piątą mniej niż w roku 2010, to w stosunku do roku 2017 spadek wyniósł zaledwie 1 procent. Pierwotnym celem Komisji było zmniejszenie liczby wypadków śmiertelnych z roku 2010 o połowę do roku 2020 – ale wiadomo już, że tego celu nie uda się osiągnąć. Przyczyną ponad 90 procent wypadków drogowych jest błąd człowieka. I właśnie dlatego znaczny nacisk kładzie się na tą kwestię. Dlatego chodzi o to, aby samochody wyposażone były w więcej nowoczesnych technologii. Chodzi między innymi o inteligentną kontrole prędkości, monitorującą mapy oraz znaki drogowe i informująca kierowcę, że jedzie za szybko. Istotne znaczenie mają również  systemy hamowania awaryjnego i utrzymywania pojazdu na właściwym pasie, a także urządzenia wykrywające pijanych lub zbyt sennych kierowców. Tego typu technologie będą obowiązkowe w nowych samochodach od 2022 r. Stanie się to standardem.

 

Pora na zmiany w samych pojazdach 

Źródło : niezłomni.com 

 

Wszystkie zmiany, które mają się pojawić w pojazdach, są poniekąd odzwierciedleniem  zmian zachodzących na drogach. Fotoradary coraz częściej są ustawiane w wielu krajach, a także obniża się limity prędkości. We Francji obniżono ostatnio dozwoloną prędkość na drogach lokalnych z 90 do 80 km/h. Z kolei Niemcy rozważają wprowadzenie ograniczeń na swoich legendarnych autostradach. Wiele europejskich również miast, takich jak Paryż,  Londyn, Bruksela czy Monachium ograniczają możliwość poruszania się po swoich ulicach starymi i najbardziej zanieczyszczającymi powietrze samochodami. Rewolucja dotyczy także samych samochodów. Warto zwrócić na to uwagę. Aplikacje takie jak Uber sprawiają, że posiadanie samochodu nie jest już niezbędne, coraz więcej młodych ludzi nie ma nawet zamiaru zdobywać prawa jazdy. Nastała, wręcz swego rodzaju moda na tego typu poruszanie się po większych miastach. Z kolei Komisja Europejska już przewiduje, że do roku 2030 jedną czwartą kierowców na terenie UE będą stanowiły osoby po 65 roku życia.

 

 

 

Zobacz również : https://parezja.pl/odwolany-wyklad-ryszarda-legutki-o-totalitaryzmie-w-usa/