Według informacji podanych przez gazetę „La Derniere Heure”, pracujący w belgijskiej elektrowni atomowej strażnik został zamordowany.
Mężczyznę zastrzelono w Charleroi (50 km od Brukseli) w czasie spaceru z psem. Zaginęła jego karta, dzięki której mógł wchodzić na teren elektrowni – została już dezaktywowana.
Agencja Reutera przypomniała, że służby prowadzące śledztwo w sprawie ubiegłorocznych zamachów w Paryżu, trafiły na materiały jednoznacznie wskazujące na zainteresowanie terrorystów osobą dyrektora belgijskiego programu badań jądrowych.
Są to nagrania, na których widać m.in. drzwi jego domu oraz jego samego wchodzącego i wychodzącego.
polskaniepodlegla.pl/mn