Pisarz-celebryta Szczepan Twardoch udzielił wywiadu, w którym wypowiadał zadziwiające tezy na temat stosunków polsko-żydowskich.

„Gdyby Polskę okroić z etnicznie niepewnych elementów, to prawie nic nie zostanie, a już na pewno zupełnie nic ciekawego” – powiedział Twardoch.

„Stosunki polsko-żydowskie w II RP jednostronnie przedstawia się jako starcia prześladującej większości z prześladowaną mniejszością” – zaczął dziennikarz. Twardoch odpowiedział: „No, ale to niczym innym nie było. Polacy byli w większości i prześladowali żydowską mniejszość. Oczywiście nie w wymiarze ludobójczym, jak Niemcy od drugiej połowy lat 30., ale prześladowali”.

„Żydzi w Polsce mieszkali i dalej jakoś nielicznie mieszkają od tysiąca lat, w sumie od tak samo dawna jak Polacy – a przy tym nie uważam, by to, czy jakaś grupa etniczna mieszka w jakimś miejscu tysiąc albo pięćset lat, miało jakieś specjalne znaczenie. I nie, nie wydaje mi się, że Polska należy do Polaków bardziej niż do Żydów. Bo niby dlaczego? Żydzi mieszkają w Polsce od XI wieku. Wtedy jeszcze nie było Polaków w takim znaczeniu, w jakim używamy pojęcia ‘Polacy’ dziś” – stwierdził.

Dziennikarz na to: „Żydów też. W średniowieczu to był termin odnoszący się do stanu społecznego, do grupy religijnej, a nie – tak jak obecnie – do narodu…”. Odpowiedź Twardocha: „Niemniej dlaczego Polska ma bardziej należeć do Polaków niż do Żydów…?”

Zobacz: Twardoch z dumą i pogardą: Nie jestem Polakiem. To patriotyczne zapalenie mózgu