Ostatnio niewidoczny Bronisław Komorowski postanowił wyjść z cienia i włączyć się w kampanię wyborczą. Ledwo zaczął, a już zaliczył kolejną wpadkę.
W sieci krąży nagranie, na którym widać jak były prezydent chcąc wyrazić swoje poparcie dla działacza PO zapomina jego nazwiska.
Serdecznie popieram pana posła Tomasza Sz… Jeszcze raz musimy – mówi zmieszany Komorowski do kamery. Druga próba nie okazuje się jednak lepsza.
… i pana posła Tomasza Szy… – duka Komorowski, po czym podchodzi do trzeciej próby. Tym razem udanej. Być może dlatego, że z offu pada podpowiedź. Popierany przez byłego prezydenta polityk nazywa się Szymański.
Efekty wypowiadania się publicznie bez słynnej suflerki, możecie państwo podziwiać poniżej.
https://www.youtube.com/watch?v=MpmBSN0CRjA