Nieoficjalne informacje odnośnie politycznych planów legendarnego piłkarza ręcznego a ostatnio trenera – Bogdana Wenty potwierdził portal echodnia.eu. To smutny dzień, bowiem w oczach gaśnie gwiazda wielkiego człowieka. Człowieka, który zaprzepaścił cały swój dorobek sprzedając się polityce.

Bogdan Wenta jako zawodnik grał m.in w Wybrzeżu Gdańsk, TuS Nettelstedt-Lübbecke, SG Flensburg-Handewitt czy w wielkiej FC Barcelonie. Bogatą w trofea karierę zakończył w roku 2000, kiedy to objął funkcję asystenta szkoleniowca Flensburga. Od 2006 roku, prowadził męska kadrę Polski, wyprowadzając polski szczypiorniak z nizin aż na europejskie salony. To właśnie pod jego wodzą nasi reprezentanci zdobyli  srebrny medal Mistrzostw Świata w Niemczech i brązowy dwa lata później w Danii. Z kadrą Bogdan Wenta pożegnał się po nieudanych kwalifikacjach do IO 2012.

Oprócz pracy z kadrą trener Wenta prowadził m.in klub Vive Targi Kielce, zdobywając z nim cztery razy Mistrzostwo Polski, raz vce Mistrzostwo, pięciokrotnie Puchar Polski oraz 3 miejsce w Lidze Mistrzów.

Wielki zawodnik, wielki trener, wielbiony przez miliony dziś niestety stracił u mnie cały szacunek, na który ciężko pracował przez tyle lat. Przez jedną głupią decyzję. Przez chciwość i chęć babrania się w polityce. Do tego postanowił swoim nazwiskiem firmować partię, od której odwracają się kolejni otrzeźwieni obywatele. Parię oszustów i nieudaczników, którzy sprzedają Polskę zadłużają i prowadzą na skraj przepaści. Na tym przykładzie można pokazać również, czemu polska polityka wygląda tak jak wygląda. Bo biorą się za nią ludzie kompletnie pozbawieni doświadczenia i kompetencji. Wstyd Panie trenerze, wstyd i hańba.

„Bogdan Wenta, do niedawna szkoleniowiec Vive Targów Kielce, a wcześniej reprezentacji Polski będzie „dwójką” na liście Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego w okręgu świętokrzysko-małopolskim.” 

– poinformowało Echo Dnia. Warto przypomnieć też niedawne słowa premiera Tuska apropo list do PE:

„Na listach PO do Parlamentu Europejskiego nie będzie „festiwalu celebrytów”.

Stawianie na celebrytów przez innych skomentował tak:

„Część partii nie dysponuje ekspertami, więc szuka na listy wyborcze „osób popularnych w innych dziedzinach życia”

Czy kogoś jeszcze dziwi ta obłuda i zakłamanie premiera?

na podstawie: www.echodnia.eu