Starszy cechu pasamoników Krakowa, członek strzeleckiego Bractwa Kurkowego. W trakcie konfederacji barskiej, biorąc udział w obronie Krakowa, nabitym w pistolet guzikiem, zastrzelił głównodowodzącego wojskami rosyjskimi.
Niewiele o nim nim wiadomo. Urodził się około 1720 roku w Lubowli, jednak szybko zamieszkał w Krakowie gdzie otworzył warsztat pasamoczniczny (wyrób pasów, frędzli, obszywanie tkanin i ubrań).
Równolegle do pracy zawodowej, Oracewicz działał w Bractwie Kurkowym – krakowskiej paramilitarnej organizacji cechowej istniejącej do dziś. Jego strzeleckie umiejętności przyniosły mu sławę na długie lata.
22 czerwca 1768 roku w trakcie konfederacji barskiej wziął udział w obronie Krakowa przed wojskami rosyjskimi. Dwukrotnie strzelił do nieprzyjacielskiego oficera nie wyrządzając mu żadnej szkody, za trzecim razem strzelił… nabitym do broni guzikiem. Tym razem udało się, Rosjanin padł trupem. Okazało się, że śmiertelnie trafiony guzikiem został dowodzącego wojskami oblężniczymi gen. Iwana Panina (według innych źródeł miał to być płk Bock).
Dlaczego wybrano akurat ten rodzaj „amunicji”? Powodem mogła być kończąca się amunicja, lub zuannie Rosjanina za „charakternika”, wróżbitę, który zna zaklęcie powodujące iż ołowiane kule nie trafiają celu. Srebrny guzik przełamał wszelkie magiczne czary…