Twórca i dowódca legendarnego Dywizjonu 303. Po opuszczeniu Polski w 1939 roku, jego stopa już nigdy nie stanęła na ziemi przodków. 14 maja 2014 roku, prochy Zdzisława Krasnodębskiego wróciły do Polski, gdzie złożono je na cmentarzu Wojskowym na Powiązkach.

Foto: wikipedia.pl
Zdzisław Krasnodębski „Król” urodził się 10 lipca w 1904 roku w Woli Osowińskiej. Był wnukiem powstańca styczniowego Józefa Krasnodębskiego. Swą służbę wojskową rozpoczął już w 1920 roku w 201 Pułku Piechoty jako ochotnik w wojnie polsko-bolszewickiej. Po ukończeniu Korpusu Kadetów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, wstąpił do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, którą ukończył 15 sierpnia 1928 roku otrzymując stopień podporucznika.
Następnie Trafił do 111 Eskadry Myśliwskiej (którą dowodził od 1935 do 1937 roku). W maju 1930 roku ukończył kurs pilotaży wyższego w dywizjonie myśliwskim 2 Pułku Lotniczego w Krakowie.
We wrześniu 1939 roku walczył w składzie Brygady Pościgowej. Po klęsce przedostał się do Francji, gdzie został dowódcą grupy polskich pilotów. Już w Anglii objął dowództwo nad 303 dywizjonem myśliwskim w Northolt. Niestety w trakcie jednej z potyczek Krasnodębski został zestrzelony, co spowodowało ciężkie poparzenia. W szpitalu otrzymał z rąk gen. Władysława Sikorskiego Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari.
W 1941 z misją w Kanadzie, w celu rekrutowania młodych Polaków do Polskich Sił Zbrojnych. Do końca wojny pozostał dowódcą naziemnego personelu obsługi lotnictwa (m. in. stacji myśliwskiej w Heston), organizował 131 Skrzydło Myśliwskie (wszystkie polskie dywizjony myśliwskie przebywające na zachodzie). Następnie kierował Polską Szkołą Pilotów w Newton. 31 października 1947 roku otrzymał Krzyż Walecznych.
Po wojnie przeniósł się do Południowej Afryki, gdzie pracował jako kierowca, następnie wraz z żoną (Wanda Krasnodębska, żołnierz Armii Krajowej, Powstaniec Warszawski) wyjechał do Kanady, gdzie zajmował się inspekcją w firmie lotniczej.
Wiele czasu poświęcał organizacjom polonijnym, szczególnie w środowisku lotniczym. Równie mocno zaangażowany w upamiętnianie polskości Lwowa i Kresów Wschodnich.
Zmarł 3 sierpnia 1980 roku, nie dane mu było zobaczyć Polski.
28 kwietnia 2009 został odznaczony przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Z inicjatywy Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, prochy Krasnodębskiego zostały sprowadzone do Polski i pochowane na cmentarzu Wojskowym na Powiązkach, gdzie 14 maja 2014 roku odbył się uroczysty pogrzeb.
Takich właśnie ludzi powinno chować się na Powiązkach!