Zbigniew Stonoga / foto: screen YouTube.com
Zbigniew Stonoga / foto: screen YouTube.com

Zadziwiająca szybkość działania polskich służb. Z jednej strony nie potrafią przez rok, doprowadzić do ukarania bohaterów afery taśmowej a z drugiej kilka dni po publikacji akt ze śledztwa przez Zbigniewa Stonogę, usunięto jeden z jego profili.

Wczorajsza noc była dla Zbigniewa Stonogi gorąca. Przeszukanie w domu, aresztowanie, postawienie zarzutów, ustanowienie środków zapobiegawczych… Tymczasem dziś, przyszedł kolejny cios prosto z serca naszej „demokracji”. Z facebooka, zniknął profil „Gazety Stonoga” – dwutygodnika, wydawanego przez przedsiębiorcę. To właśnie tam udostępniono tomy akt ws. afery taśmowej.

Profil śledziło ponad 100 000 internautów. Póki co, główny profil biznesmena jest dostępny ale prawdopodobnie kwestią czasu jest zablokowanie również jego.

Sam Stonoga napisał, że zablokowanie profilu „GS” nie przeszkodzi nam w walce o uczciwe i rzetelne dziennikarstwo ukazujące patologię obecnego obozu władzy. Powstał już również profil zastępczy.