foto: pl.wikipedia.org
foto: pl.wikipedia.org

Po 90. latach odradza się kalifat, który przybrał nazwę Państwo Islamskie. Na okupowanych przez siebie terenach północnego Iraku oraz Syrii wprowadza prawo szariatu i prześladuje chrześcijan. Najgłośniejszą chyba znaną sprawą jest wtargnięcie kilku dżihadystów do domu chrześcijańskiego, gdzie muzułmanie zgwałcili żonę i córki mężczyzny na jego oczach za to, że jako chrześcijanin nie miał z czego opłacić specjalnego podatku. Mężczyzna w wyniku tej traumy popełnił samobójstwo. A ile podobnych przypadków jest nieznanych?

Jednak świat nie reaguje. Musiałby bowiem przyznać, że „rebelia” przeciwko Assadowi rzeczywiście nie była demokratyczna. A na tą propagandę wydano zapewne miliony dolarów. Poza tym trzeba byłoby powiedzieć głośno, że nie wolno bezkarnie atakować chrześcijan, a to mogłoby mieć poważne konsekwencje na całym świecie. Zamiast tego mówi się tylko o Palestyńczykach w Gazie. A i tak poza mową nie ma tutaj żadnego działania. USA bowiem właśnie zatwierdziło kolejne dofinansowanie systemu obronnego Izraela.

Póki co tworzone są małe gesty solidarności z żyjącymi w Iraku od prawie 2000 lat chrześcijanami. W zeszłym tygodniu w Londynie do modlitwy przed siedzibą parlamentu włączyli się także przedstawiciele muzułmanów.

Każdy może włączyć się w nagłośnienie sprawy poprzez inicjatywę CitizenGO. Organizatorzy przygotowali petycję do Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz Ligi Arabskiej, by przeciwdziałać nieludzkim cierpieniom żyjących tam od tysięcy lat chrześcijan. Zauważmy, że chrześcijanie byli tam przed muzułmanami. Petycję można podpisać elektronicznie i trwa to mniej niż minutę, do czego gorąco zachęcam. Im więcej osób podpisze petycję, tym większa szansa, że państwa zareagują w tej sprawie.

TUTAJ link do petycji

na podstawie: pch24.pl/fronda.pl/gosc.pl/natemat.pl/citizengo.org