Komorowski foto: PIFS (Flickr.com / CC by 2.0)
Komorowski foto: PIFS (Flickr.com / CC by 2.0)

Trwa objazd Bronkobusa po Polsce. Tym razem jeden z szesnastu autokarów, na pokładzie którego nie było głowy państwa zawitał do Kalisza. Tam tradycyjnie czekał „komitet powitalny”. Sympatycy Komorowskiego, rozjuszeni demonstracją patriotycznej młodzieży zaczęli ich wyzywać i popychać.

W Kaliszu Bronkobus parkował dwa razy. Za pierwszym razem załoga uciekła widząc działaczy KNP. Po rundce wokół śródmieścia autobus jednak wrócił i zaparkował w tym samym miejscu. Przemawiali m.in Adam Szejnfeld i Jarosław Urbaniak, były prezydent Ostrowa. Agitację wyborczą zakłócali działacze i sympatycy KNP, którzy krzyczeli m.in „Gdzie jest szogun?”, „Złodzieje”, czy „Bronek szogunie, nie chcemy żyć w komunie”.

Protesty bardzo nie spodobały się fanatycznym zwolennikom PO i Bronisława Komorowskiego, którzy reagowali z dużą agresją. Jednym z nich był mężczyzna w okularach przeciwsłonecznych, odblaskowej kamizelce i gustownej czerwonej chuście pod szyją. Na filmie widać jak odpycha siłą, stojących z satyrycznym transparentem chłopaków a następnie bohatersko chowa się za innymi osobami. Nagrywający całe zajście zapytał mężczyznę dlaczego uderzył uczestnika protestu, czy jest psychicznie chory a także „czy jest za tym by ludziom twarz zaklejać taśmą?” – co było nawiązaniem do skandalicznej interwencji funkcjonariuszy BOR którzy za zakłócenie spotkania z Komorowskim siłą zakneblowali niepokornego mężczyznę. Tymczasem nadpobudliwy człowiek z Kalisza, na zadane pytanie odpowiedział zadziwiająco szczerze:

„Tak! Tak! Takim kretynom jak pan tak!”.

A następnie widząc, że młodzi ludzie nie ustępują zaczął grozić i straszyć, że „dopiero może uderzyć”. Kiedy uczestnicy protestu filmowali mężczyznę i zaczęli z nim rozmawiać, dostał prawdziwego szału i wyraźnie podekscytowany zaczął wykrzykiwać obelgi pod adresem przeciwników. Następnie wyraźnie dumny zaczął ściskać dłoń Adamowi Szejnfeldowi z PO i fotografować się z nim.

Część protestujących skupiła się na przemawianiu przez mikrofon do zgromadzonych ludzi. Pytali oni obecnych reprezentantów PO m.in o wrak TU – 154 oraz odrzucenie projektu zwiększenia kwoty wolnej od podatku.