
Rząd Bułgarii wybuduje 131 kilometrów muru wzdłuż granicy z Turcją – poinformował szef służb operacyjnych MSW Swetłozar Łazarow.
Powodem takiej decyzji jest nasilający się konflikt na Bliskim Wschodzie oraz coraz większe koszty ochrony granic przed większym falą imigrantów z tego regionu.
Łazarow oświadczył mediom że według danych jego resortu w Turcji przebywa prawie milion potencjalnych migrantów chcących dostać się do Bułgarii, którą najczęściej traktują jako punkt tranzytowy w dalszej podróży na Zachód.
Koszt wybudowania takiego ogrodzenia to 20 mln euro, jednak jak zapewnia, zwróci się inwestycja w ciągu dwóch lat, ponieważ Bułgarzy wydają 1 mln euro miesięcznie na powstrzymywanie granic przed uchodźcami.
Szef Dyplomacji Daniel Mitow powiedział, że istnieje ryzyko nie tylko napływu uchodźców, lecz także przeniknięcia do Bułgarii dżihadystów walczących obecnie po stronie tzw. Państwa Islamskiego. Są wśród nich i Europejczycy, co stwarza dodatkowe zagrożenie – dodał.
na podstawie: rmf24.pl
Powinni jeszcze pole minowe i snajerów na wieżyczkach
W końcu jakieś dobre wieści. Trzeba maksymalnie utrudnić im emigracje do Europy, bo jak wiadomo jak nie tędy to którędyś indziej wejdą.
Multikulti to nie jest żadna norma i nie powinniśmy go tak traktować. Sami zaczynamy myśleć kategoriami stworzonymi przez lewackich inżynierów społecznych. Normą są społeczeństwa homogeniczne kulturowo i etnicznie.
prawde mowiac terrorystow powinni podac jako pierwszy powod, bo teraz lewackie srodowiska ich zjedza zywcem za “tlamszenie multikulturalizmu”