Dziennik „Fakt” informuje, że decyzja PO i Nowoczesnej o stworzeniu wspólnego komitetu w wyborach parlamentarnych nie wszystkim przypadła do gustu.

Podjęto decyzję, by na czas wyborów Platforma Obywatelska oraz Nowoczesna stworzyły wspólny komitet wyborczy ze wspólnym sztabem, szefem kampanii oraz pełnomocnikiem wyborczym i finansowym.

To plan na wcielenie polityków Nowoczesnej w szeregi PO. Skończymy jak skonsumowane przystawki – mówi jeden z polityków Nowoczesnej.

Szefowa Nowoczesnej zgodziła się na układ zaproponowany przez Schetynę. Zakłada on, że partia Lubnauer otrzyma zaledwie 20 z  „jedynek”.

Rysiek nawet po stracie milionowych subwencji był w stanie przynieść do partii pieniądze, Kaśka nie ma takich zdolności. Będzie wisiała na garnuszku Schetyny, a ten ma już teraz jeden cel, czyli wchłonięcie Nowoczesnej – wypowiada się jeden z działaczy.