Premier Wielkiej Brytanii David Cameron ocenił, że powstanie „terrorystycznego państwa”, jak określił Państwo Islamskie, może w dłuższej perspektywie zagrozić całej Europie. Wezwał państwa zachodnie do walki z islamskim eksremizmem poprzez m.in. zatrzymanie werbunku ochotników do dżihadu, czy walkę z ich propagandą w internecie. 

Foto: Wikimedia Commons
Foto: Wikimedia Commons

– Utworzenie ekstremistycznego kalifatu w sercu Iraku i rozciągnięcie go do Syrii nie jest dalekim problemem.(…) Jest to nasze aktualne zagrożenie – podkreślił Cameron. Wedłg niego Wielka Brytania użyje swego potencjału, by pokonać ten „niezwykle niebezpieczny ruch”. – Jeśli już teraz nie podejmiemy działań dla powstrzymania tego niezwykle niebezpiecznego terrorystycznego ruchu, to będzie się on umacniał aż obierze sobie za cel nas samych. Już teraz wiemy, że Państwo Islamskie ma mordercze zamiary – ostrzegł.

Premier Wielkiej Brytanii podkreślił również, że same naloty z powietrza nie wystarczą do pokonania dżihadystów kontrolujących wschodnią Syrię i północno-zachodni Irak. Jego zdaniem należy także podjąć działania zmierzające do powstrzymania w państwach zachodnich werbunku ochotników do dżihadu, walkę z ich propagandą w internecie, a także zorganizować akcje zbiórek pieniędzy, na potrzebę międzynarodowej współpracy, w tym wywiadowczej.

Wielka Brytania wysłała w tamte rejony akcję pomocy humaniarnej, a także m.in. samolot zwiadowczy. Rząd brytyjski wyznaczy też swego specjalnego przedstawiciela, który będzie na miejscu w Iraku. Cameron wyklucza akcję miliarną z udziałem brytyjskich wojsk lądowych, jednak państwo to angażuje się w dozbrajanie wojska kurdyjskiego.

na podstawie: interia.pl