Po zamach w Paryżu po raz kolejny rozgorzała dyskusja nad powszechnym dostępem do broni. Głos w sprawie zajął również Wojciech Cejrowski.

W sytuacji powszechnego zakazu posiadania broni w UE, bandyta zawsze zdobędzie broń, a obywatel przestrzegający zakazu nie będzie miał się czym bronić – napisał Cejrowski.

Podróżnik dodał, że podobna tragedia nie zdarzyłaby się np. w USA. Za przykład podał sytuację z początku roku.

Gdyby ten koncert odbywał się w Teksasie i trzech chłystków z bronią zaczęło terroryzować kilkuset osobowy tłum, nie mogliby mordować przez 3 godziny. W ciągu minuty ktoś by wyciągnął broń zza pazuchy i skończyło by się na kilku ofiarach, nie na setce.
Kto mi nie wierzy, niech poszuka doniesień z początku tego roku, gdy na uniwersytet w Texasie, gdzie odbywała się konferencja w sprawie islamu połączona z wystawą rysunków satyrycznych przyjechało kilku islamskich terrorystów. Zostali zastrzeleni na parkingu przez uzbrojonego obywatela – pisze Cejrowski.