Ministerstwo Infrastruktury ogłosiło, że nowym prezesem PKP SA zostanie Bogusław Kowalski. Jak informuje Sławomir Cenckiewicz, nie jest to dobry wybór.

Bogusław Kowalski  był posłem na Sejm RP V i VI kadencji, w latach 2002-2005 był wicemarszałkiem województwa mazowieckiego odpowiedzialnym za infrastrukturę i transport oraz przewodniczącym sejmowej Komisji Infrastruktury, a od maja 2006 do listopada 2007 sekretarzem stanu w Ministerstwie Transportu. To jednak tylko część informacji. Najciekawsze opublikował na swoim facebooku historyk Sławomir Cenckiewicz.

Bardzo zła i zaskakująca decyzja… Nowy szef PKP rejestrowany jako TW Mieczysław, związany z Janem Engelgardem i Myślą Polską, więc poglądy delikatnie mówiąc „anty-antykomunistyczne”, „anty-PiS” i „pro-Moskwa”… Osłona kontrwywiadowcza szczególnie niezbędna… – napisał.

W dalszej części wpisu zamieszczony został fragment książki „Sprawa Lecha Wałęsy”. Fragment ten jest poświęcony właśnie Kowalskiemu.

Dobrym przykładem konsekwencji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 1998 r. jest sprawa posła Bogusława Kowalskiego z PiS, który w latach 1987-1990 pozostawał w ewidencji operacyjnej SB jako TW ps. „Mieczysław” i TW ps. „Przemek”. Wprawdzie do naszych czasów nie zachowała się jego teczka personalna i teczka pracy, ale inne dokumenty dość jednoznacznie wskazują na jego związki z SB. Można na przykład ustalić, że w latach 1987-1989 „Mieczysław”/„Przemek” odbył co najmniej 60 spotkań z oficerem prowadzącym i został 20 razy wynagrodzony za współpracę – czytamy.