Odkąd w państwach Azji pojawił się koronawirus znacznie zmniejszyła się ilość produkowanych towarów. Ludzie chorują, przebywają w kwarantannach, a wiele fabryk jest zamkniętych. Ta sytuacja z pewnością wpłynie na rozwój gospodarki w Chinach, jak również na ilość oraz ceny produktów w krajach europejskich. Czy chińska gospodarka drastycznie wpłynie na ceny produktów w Polsce?

Towary Made in China.

Bardzo duża ilość produktów sprzedawanych w Polsce pochodzi z Chin – artykuły przemysłowe, materiały i artykuły włókiennicze, maszyny, urządzenia mechaniczne i elektryczne (wraz z częściami). Z pewnością chińska gospodarka jest znaczącą częścią polskiego rynku. Według danych Ambasady RP w Pekinie, w 2017 import z Chin do Polski był warty 27 mld dolarów.

Jednak dla porównania w tym samym roku import towarów z Niemiec wart był ok. 51 mld dolarów. Łatwo więc wywnioskować, że nie jesteśmy całkowicie uzależnieni od chińskich producentów.

Większość fabryk wraca do pracy.

Władze informują, że 10 marca Chiny powinny w 100% wrócić do pracy (oprócz Wuhan, ew. całej prowincji Hubei). Według tych prognoz produkty w Polsce nie powinny drastycznie podrożeć.

„Nasze obliczenia, zawężone tylko do bezpośrednich efektów zaburzeń w handlu Polska-Chiny, wskazują, że gdyby przestoje w Chinach zakończyły się w ciągu miesiąca, wpływ na krajowy wzrost PKB byłby praktycznie pomijalny. W skrajnie pesymistycznym scenariuszu, zakładającym całkowite i trwałe zablokowanie handlu z Chinami, polski PKB mógłby się z tego tytułu obniżyć o 1,5 proc. w skali roku” – poinformował Luziński.

Zastąpienie chińskich towarów.

Zarówno europejscy, jak i amerykańscy zleceniodawcy zastanawiają się co zrobić, żeby uniknąć podobnej sytuacji w przyszłości. Korzystnym rozwiązaniem byłyby zlecenia pracy w innych krajach Azji lub Europy Środkowej. Jednak ciężko jest zrezygnować z tak wielu udogodnień, jakie oferują Chiny.

„Chiny zapewniają, poza armią pracowników, dobrą infrastrukturę: świetnie zorganizowane możliwości transportu drogowego, przepustowe porty, prawodawstwo bardzo przychylne zagranicznym inwestorom.” (money.pl)

Wstrzymanie produkcji w chińskich firmach z pewnością w jakimś stopniu odbije się na rynku światowym. Ze względu na brak niektórych produktów, może nastąpić wzrost cen, który utrzyma się do czasu gdy chińska gospodarka nie nadrobi strat.

Według ekonomisty Santandera Marcina Luzińskiego ciężko o wiarygodną ocenę pełnych implikacji dla Polski. Ekonomiczne skutki pojawienia się koronawirusa są trudne do oszacowania.