
Badania przeprowadzone na grupie 2483 osób mieszkających w Wielkiej Brytanii wskazują, że chrześcijanie boją się przyznawać do swojej religii. Jednym z powodów jest brak zrozumienia i szykany, jakie mogą spotkać ich w miejscach pracy.
Kwestię dyskryminacji chrześcijan w Wielkiej Brytanii zbadała Komisja Równości i Praw Człowieka. Jej raport wskazuje, że wyznawcy Jezusa boją się przyznawać do swoich religijnych przekonań, ponieważ mogą ich spotkać szykany ze strony pracodawców, a także wyśmiewanie przez innych pracowników. Z tego powodu chrześcijanie unikają eksponowania swoich symboli religijnych.
Źle widziany ma być przede wszystkim pogląd na małżeństwa homoseksualne, a także sprzeciw wobec aborcji. Chrześcijańskie instytucje twierdzą, że raport nt. dyskryminacji osób tego wyznania pojawił się zbyt późno, bowiem już od dawna są znane przypadki przymuszania lekarzy czy pielęgniarek sprzeciwiających się aborcji, do uczestniczenia w jej wykonywaniu.
Do pogorszenia się sytuacji chrześcijan w Wielkiej Brytanii przyczyniła się zwłaszcza ustawa o równości, wprowadzona przez lewicowy rząd Partii Pracy, pod koniec jego urzędowania w 2010 r. Nowe prawo karze za krytykę homoseksualizmu, a także doprowadziło do likwidacji katolickich ośrodków adopcyjnych i dyskryminacji Kościoła w Anglii i Walii.
źródło:
lifesitenews.com, christiantoday.com, autonom.pl
Anglia jest krajem wyznaniowym. Królowa jest głową kościoła anglikanskiego (chrześcijanie). Artykuł ten traktuje o ciemnocie katolickiej. Autor tak jak większość Polaków myśli, że katolicyzm równa się chrześcijaństwu. Uczyć się kapiszony, a nie płakać.
widzę że gówno wiesz ale próbujesz dyskutować; pomieszkaj trochę w tym kraju (the UK) obeznaj się z językiem, kulturą i ideologią angielską a potem się wypowiadaj; wszystkie wyznania poza islamem są obecnie w defensywie; pedały i islamiści mają większe prawa niż normalni ludzie; spróbuj zwolnić islamca z pracy bo źle pracuje to od razu szykuj pieniądze na odszkodowanie za „dyskryminację na tle rasowym i religijnym”; obecnie the UK jest chora i ta choroba trawi ją od środka; jedyna nadzieja to Nigel Farage, który zyskuje coraz większe poparcie (pomimo tego że jest zwalczany przez media jak u nas Korwin-Mikke); i chociaż jestem tutaj imigrantem to w pełni popieram Farage’a – tylko on może uzdrowić tą chorą sytuację, inaczej Wielka Brytania upadnie szybciej niż Polska z POPisowym rządem; apropo z okazji Świąt Wielkanocnych (Easter), które przecież twoim zdaniem obchodzi cała chrześcijańska Wielka Brytania, jest normalny dzień pracy
Mieszkam w Australii…angole tutaj to nic nie warta banda tchorzy. Nie maja odwagi gadac o kozojebcach nawet kiedy wczoraj byly w Australii protesty antymuzulmanskie..a.hooy im w doope
Co tu pisać!!! Nawet w bibli jest napisane, ze przed koncem swiata” nienormalne, stanie sie normalne”… Szkoda tylko, ze teraz nic nie zrobimy, bo nie mamy prawa. Odezwiesz sie??? Jestes ksenofobem, faszysta. Szkoda, tylko, ze nasze kochane dzieci odczuja ta tolerancje do wszystkiego… a nikt nie zapyta sie co z moja nietolerancja do calego dziadostwa…