„Polski” wymiar (nie)sprawiedliwości znów sięgnął dna. Znów pokazał Polakom, że żyjemy w rosyjskiej kolonii, pozbawieni jakiejkolwiek szansy na podmiotowość. Warszawski sąd rejonowy umorzył dziś z powodu przedawnienia sprawę b. wiceszefa MSW gen. Władysława Ciastonia i b. dyrektora z MSW gen. Józefa Sasina.

Władysław Ciastoń urodził się 16 grudnia 1924 roku. Był generałem dywizji Służby Bezpieczeństwa oraz wiceministrem spraw wewnętrznych PRL. Przez sześć lat pełnił funkcję szefa SB. W roku 1984 podejrzany o współudział w zabójstwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Po interwencji władz, sprawę wycofano a jego samego uniewinniono. Od 1987 roku był ambasadorem PRL w Tiranie. 8 października 1990 wspólnie z generałem Zenonem Płatkiem aresztowany w sprawie morderstwa ks. Jerzego. W 1994 został uniewinniony z powodu braku dowodów od zarzutów w sprawie pomocy w planowanym przez SB napadzie na mieszkanie ks. Andrzeja Bardeckiego i z zarzutu zorganizowania tzw. „prowokacji na Chłodnej”, gdy Służba Bezpieczeństwa podrzuciła do mieszkania ks. Popiełuszki materiały wybuchowe i nielegalne wydawnictwa. Ciastoń był członkiem PZPR oraz PPR.

Dziś wspólnie z Józefem Sasinem zasiadał na ławie oskarżonych w sprawie wytoczonej przez IPN. Dotyczyła ona bezprawnego powołania w stanie wojennym działaczy NSZZ „Solidarność” na ćwiczenia wojskowe. Sędzia Katarzyna Kruk uznała jednak, że sprawa uległa przedawnieniu.

Przedstawiciel Stowarzyszenia Internowanych a także jeden z oskarzycieli posiłkowych zapowiedzieli złożenie zażalenia. Po haniebnym wyroku w stronę sędziny poleciały monety a także okrzyki „Na Białoruś” a nawet „Na mróz. Zamarznij!!”. Oczywiście media głównego szamba zajęły się tą ostatnią kwestią. Ewidentnie próbowano ośmieszyć wyraźnie poruszonych i emocjonalnie reagujących przeciwników tego wyroku. A ja dziś oficjalnie biję brawo protestującym. Skończyła mi się cierpliwość i tolerancja dla postkomunistycznej hołoty i bandy kolesi. Albo ktoś weźmie się solidnie za tą mafię i dokona lustracji a następnie dekomunizacji, albo możemy już przyzwyczajać się do tego, że stajemy się ruską kolonią. Ja nie mam zamiaru pogodzić się ze sprzedażą kraju. I nie godzę się. Norymberga dla komuny !!

Na pohybel czerwonemu ścierwu !