Wydawnictwo 3dom.pro, które wyznaje wartości wolności, tradycji i religii katolickiej oraz promuje kulturę słowiańską w ostatnim czasie wydało na rynek dwie ciekawe pozycje książkowe, które mieliśmy zaszczyt objąć patronatem. Poniżej kilka słów o każdej z książek.

Ostatni gasi światło

Jak będzie wyglądała Polska za dziesięć lat, jeśli nadal rządzić nią będą ludzie pokroju Nikodema Dyzmy, karierowicze, nieudacznicy, polityczni i ekonomiczni idioci, często utrzymywani przez wywiady obcych państw? Do czego może doprowadzić zalew imigrantami oraz spolegliwość wobec urojonych, żydowskich roszczeń finansowych? Czy Polska stanie się własnością tej nacji? Jakie skutki rodzić będzie niczym nieskrępowana realizacja postulatów marksizmu kulturowego i ideologii gender? Czy zniewolenie umysłów przez tolerancjonizm nie zrodzi nowego totalitaryzmu?

Ostatni gasi światło to political fiction, która przeraża. Czy się jednak ziści? Jest rok 2029, w niewyjaśnionych okolicznościach znika Daniel Olędzki, skromny publicysta, mąż i ojciec trójki dzieci. Popełnił niewybaczalne w oczach reżimu Rzeczpospolitej Polin zbrodnie: myślał samodzielnie, był patriotą i wierzył w Boga Jedynego. Takich jak Olędzki jest wielu. Gdzie trafili i co uczynił z nimi reżim? Czy pozostawiona bez ojca rodzina Daniela przetrwa w świecie owładniętym przez kłamstwo, zgniliznę moralną oraz propagandę marksizmu kulturowego? Czy syn Olędzkiego pozna tajemnicę zniknięcia swojego ojca? „Ostatni gasi światło” to nietuzinkowa opowieść o jednostkach uwięzionych w systemie wypaczonym przez ideologię lewicową, zbudowanym na gruzach cywilizacji łacińskiej.

Powieść „Ostatni gasi światło” to wizja nieodległej, antypatycznej przyszłości, obrazująca jak może wyglądać nasz świat, jeśli zbyt arogancko potraktujemy tradycyjne wartości społeczne i kulturowe. Książka daje do myślenia i uwrażliwia na toksyczne procesy, których początki da się zaobserwować już dziś. Zdecydowanie polecam lekturę wszystkim trzeźwo myślącym obywatelom. – Artur Parzybut

Kup:

Zakon Okrągłego Stołu

Hegemonów polskiej sceny politycznej XXI wieku zna każdy – jeśli nie z nazwisk, twarzy i uczynków, to na pewno z wszechobecnych akronimów. PiS to, PO tamto… Wydawałoby się, że od blisko dwudziestu lat tytani ci zakleszczeni są w nieustającym pojedynku o udział we władzy nad III Rzeczpospolitą. Zimna Wojna nad Wisłą w wykonaniu PO i PiSu paradoksalnie grzeje krew i dzieli społeczeństwo na równych i równiejszych.

Ale co, jeśli to tylko PiS na POdę?

Zakon Okrągłego Stołu naświetli dla Was bardziej przerażającą alternatywę: gdzie owe monolityczne partie to tak naprawdę dwie strony tej samej monety – a stawiając swój głos na jedną z nich, stawiasz w rzeczywistości na maszynę, która za niewiele ma sobie indywidualne, patriotyczne pobudki.

Nawet jeżeli nie potraktujemy wielu przytaczanych przez autora opinii jako zasadnych i uznamy, że mówienie o POPiSie jako o spisku jest przesadą, to od niektórych faktów abstrahować się nie da – po lekturze książki nie da też się nie stwierdzić, że PiS i PO dzieli mniej, niż pokazują to nam propagandyści i politycy obu partii. –Krzysztof Lech Łuksza

Kup: