wikimedia.org

Podzielony od 40 lat Cypr może się zjednoczyć już całkiem niedługo. Rozmowy na ten temat zaczną się prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia. – Strona grecka już potwierdziła gotowość do spotkania w poniedziałek rano – powiedział rzecznik misji ONZ na Cyprze Michel Bonnardeaux.

Trwa jeszcze oczekiwanie na potwierdzenie od lidera nieuznawanej przez żadne państwo, z wyjątkiem Turcji, Republiki Tureckiej Cypru Północnego (TRNC).

Na spotkaniu Prezydenta TRNC Dervisa Eroglu z przedstawicielami wszystkich parlamentarnych partii strona turecka zaakceptowała tekst wspólnego oświadczenia określającego ramy przyszłych negocjacji. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że akceptacja została dokonana bez większych problemów.

Prezydent Republiki Cypryjskiej Nikos Anastiasiadis jest natomiast atakowany przez większość partii na południu Cypru. Poparcie dla inicjatywy prezydenta wyraziły tylko Zgromadzenie Demokratyczne (DISY), czyli własna partia prezydenta oraz główna partia opozycyjna – Postępowa Partia Ludu Pracującego. Partia Demokratyczna, partner koalicyjny, zagroziła nawet opuszczeniem koalicji.

Porozumienie w sprawie wznowienia rozmów zostało pozytywnie przyjęte przez opinię międzynarodową. Zdecydowane poparcie wyraził grecki premier Antonis Samaras.

Ostatnie negocjacje zostały zawieszone przez Turków w lipcu 2012 roku, kiedy Cypr objął przewodnictwo w UE. Strona turecka uważa Republikę Cypryjską za nielegalną i odmówiła wtedy kontaktów z Grekami cypryjskimi.

Spór pomiędzy Republiką Cypryjską a stroną turecką trwa od 1974 roku. Rozwiązanie problemu pomogłoby Turcji w jej negocjacjach akcesyjnych do UE, o ile są oni nadal tą akcesją zainteresowani.

Na podstawie: wPolityce.pl