Duński rząd zredukował zasiłek imigracyjny o 45 % i wynosi on tyle, co stypendia studenckie. Od tej pory osoba pełnoletnia, która utrzymuje dzieci, dostanie 6 tys. koron (ok. 800 euro) miesięcznie.
Dania wystąpiła natomiast do azylantów z bardzo atrakcyjną propozycją. Ci, którzy będą się uczyć języka duńskiego i zdadzą egzamin, otrzymają dodatek w wysokości 1,5 tys. koron.
W sprawie uchodźców Dania prowadzi bardziej zdecydowaną politykę od czasu kiedy zmienił się premier. Rząd Larsa Lokke Rasmussena chce, by jego kraj był mniej atrakcyjny dla migrantów. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy br. wnioski o azyl złożyły 5174 osoby.
M. Bielecki, Nasz Dziennik