Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim umorzyła śledztwo w sprawie podejrzenia korupcji, której miał dopuścić się pracownik gabinetu politycznego ministra obrony narodowej Bartłomiej Misiewicz.

Na Misiewicza donieśli dwaj posłowie Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk i Jan Grabiec, którzy oparli swoje zawiadomienie o art. 229 kodeksu karnego, mówiący, że kto udziela albo obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Misiewicz miał składać propozycje korupcyjne radnym PO w siedzibie Starostwa Powiatowego w Bełchatowie. Od początku oskarżony zaprzeczał zarzutom, obecnie rację przyznała mu prokuratura.