Mimo wczorajszego wpisu: „Szanowni Państwo, restauracja Wentzl jest niezależną firmą. Pani Kukieła nie ma nic wspólnego z naszą restauracją” – klienci nie dali się udobruchać i masowo anulują rezerwacje, tłumacząc, że z koryta jeść nie chcą.
Pani Katarzyna Kukieła na zdjęciach KOD-u raczej się już nie pokaże. Jej pięć minut minęło bezpowrotnie. Zawsze jednak ma wsparcie ks. Sowy, który już wczoraj podziwiał jej odwagę(!). Kariera salonowa pani Katarzyny wisi na wątłej nici.
Według informacji podanej przez krakowską mutację niezawodnej gazety wiadomej, prawnicy restauracji Wentzl już przygotowują pozew przeciwko Katarzynie Kukiele o zniesławienie i naruszenia dóbr osobistych.
O ile numer z synkiem piszącym pean do byłego prezydenta po upływie jego kadencji był tylko żałosną „ustawką”, to wczorajszy obraźliwy wpisy pod adresem prezydenta RP w kontekście jego, wspólnego z amerykańskimi senatorami, pobytu we wspomnianej restauracji, był czystej wody idiotyzmem. I to nie tylko z jednego powodu.
źródło: polskaniepodlegla.pl
Szanowni Państwo,
Jestem prawnukiem Ludwika Moczarskiego i Marii Walerii z Wentzlów
Moczarskiej oraz wnukiem ich jedynego syna – Prof. Zygmunta
Moczarskiego. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie
internetowej – http://jjmoczarski.wixsite.com/wentzl .
Rodzina nie była zaangażowana w wybór ani w powołanie Zarządu Fundacji
Rodzinnej (Fundacja Familijna Rodziny Wentzlów), jak również wybór
najemców nieruchomości położonej na Rynku Głównym 19 w Krakowie będącej
własnością Fundacji oraz nie ma wpływu na działania podejmowane przez
Fundację. Przez wiele lat ja i moja rodzina staraliśmy się sprawić by
działalność Fundacji była zgodna z wolą mojej ciotecznej babki i
jednocześnie ofiarodawczyni majątku Fundacji – Anny z Wentzlów
Laskowskiej.
Jesteśmy bardzo dumni z naszych powiązań z rodziną Wentzlów, z domem
rodziny Wenztlów oraz z Krakowem.
Z poważaniem,
Jeremy Moczarski
kukla narobila smrodu wlascicielowi Restauracji, bo ona nie jest wlascicielka,wlasciciel powinien podac ja do sadu, zrujnowala mu biznes
A myślała głupia, ze takim bohaterstwem się wykazała… Takim jak funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa PRL mordujący bezbronnych księży katolickich za to, ze tamci śmieli mówić nie tak jak władza ludowa chce. Takim bohaterstwem jak ksiądz Boniecki wychwalający satanistę Nergala i wszystko co tylko jest wbrew wartościom kościoła jakiemu teoretycznie służy. To ci bohaterowie.
I bardzo dobrze! Ludzie widać potrafią „docenić” kogoś bez użycia obrażających słów. Zwyczajnie, podziękują tej Pani i niech zostanie ze swoimi udziałami i niższymi obrotami. Kto przy zdrowych zmysłach świadomie obcina gałąź na której siedzi????