W piątek 20 stycznia Donald Trump został zaprzysiężony na 45 prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wydarzeniu towarzyszyły protesty amerykańskiego lewactwa.

Uroczystość zaprzysiężenia Trumpa miała miejsce na Kapitolu, a prowadził ją sędzia Sądu Najwyższego John Roberts. Nowy prezydent złożył przysięgę na Biblię prezydenta Abrahama Lincolna, a także na Biblię, którą dostał od swej matki w 1955 roku.

To wszystko zmienia się (…) właśnie tutaj i właśnie teraz, ponieważ ta chwila, to wasza chwila. Masakrowanie Ameryki kończy się właśnie tu i kończy się właśnie terazKażda decyzja dotycząca handlu, podatków, imigracji, spraw zagranicznych będzie podejmowana tak, aby przyniosła korzyści amerykańskim pracownikom i amerykańskim rodzinom – powiedział Trump.

Nowy prezydent przemawiał tak, jak powinien przemawiać mąż stanu. Podkreślił, że najważniejsze będą dla niego interesy własnego państwa, a nie obcych mocarstw i tworów.

Razem przywrócimy Ameryce jej siłę. Przywrócimy Ameryce jej bogactwo. Przywrócimy Ameryce jej dumę. Przywrócimy Ameryce bezpieczeństwo. I, tak, przywrócimy Ameryce jej wielkość – zadeklarował.