Foto: parezja.pl

Doradca w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa – generał Marek A., został zatrzymany w Słubicach. Zdaniem Prokuratury, mężczyzna przywłaszczył sobie cudzy portfel.

Do zdarzenia miało dojść wczoraj w jednym z hoteli w Słubicach. Marek A. przywłaszczył sobie portfel obywatela Niemiec, w którym znajdowały się drobne pieniądze, dokumenty oraz karty kredytowe. Całe zdarzenie zarejestrował hotelowy monitoring. Podejrzany przyznał się do winy, ale nie potrafi wyjaśnić dlaczego wziął cudzą własność.

Doradca RCB ustalił wraz z prokuratorem, że karą będzie grzywna w wysokości… 1500 złotych. Dla porównania przypomnijmy, że w kwietniu odbyła się rozprawa przeciwko 75 letniej chorej na Alzheimera kobiecie, która usiłowała wynieść ze sklepu sałatkę warzywną za … 2,99 złotych. Ostatecznie sprawę umorzono, ale koszt procesu kilkadziesiąt razy przekroczył wartość sałatki. Czy prawo w stosunku do rządowego doradcy będzie egzekwowane równie drobiazgowo? Czy Marek A. zasiądzie za swój czyn na ławie oskarżonych?

Według RMF FM Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zapowiedziało, iż Marek A. przestanie pełnić funkcję doradcy w chwili kiedy nadejdzie oficjalna informacja o zarzutach dla generała. Wróci wtedy do pracy w Straży Granicznej, która wyciągnie ewentualne dalsze konsekwencje.

na podstawie: rmf24.pl