Jak podaje portal internetowy www.krytykapolityczna.pl dziś o godzinie 15 pod Sejmem rozpoczęła się pikieta przeciwników zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.
Na stronie Krytyki Politycznej znajdujemy następujące oświadczenie:
Apel do Posłanek i Posłów na Sejm RP
My, niżej podpisane/podpisani apelujemy o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.
Proponowane w projekcie zmiany zakładają zaostrzenie już obowiązujących przepisów poprzez uniemożliwienie kobiecie podjęcia decyzji o przerwaniu ciąży w sytuacji, gdy płód obarczony jest poważną i nieodwracalną wadą lub cierpi na nieuleczalną chorobę zagrażającą jego życiu.
W praktyce oznaczałoby to, że kobieta ciężarna zostanie zmuszona do donoszenia ciąży i urodzenia dziecka, które nie będzie miało szansy na przeżycie więcej niż kilku godzin czy dni. Jeżeli badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wykażą, że płód jest obarczony nieuleczalną wadą, kobieta zostanie pozbawiona prawa do decyzji, czy jest gotowa na urodzenie i wychowywanie niepełnosprawnego lub nieuleczalnie chorego dziecka, które nie będzie zdolne do samodzielnego życia.
Od dwudziestu lat obowiązuje w naszym kraju jedna z najbardziej restrykcyjnych ustaw antyaborcyjnych w Europie, zezwalająca na przerwanie ciąży tylko w przypadku zagrożenia życia kobiety, ciężkiego uszkodzenia płodu lub gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego. Rząd nie analizuje skutków jej funkcjonowania, ale robią to organizacje pozarządowe. Nasze doświadczenia pokazują, że ustawa nie działa – nie zmniejszyła się realna liczba zabiegów aborcji, zostały one jedynie przeniesione ze szpitali publicznych do tzw. podziemia i turystyki aborcyjnej. Zarówno organizacje jak i badacze tematu szacują, że ok. 150 000 Polek rocznie poddaje się aborcji. Najwięcej ryzykują te najbiedniejsze – nie stać ich na drogie zabiegi, więc wybierają niebezpieczne dla zdrowia i życia metody i nie spełniające standardów bezpieczeństwa medycznego gabinety. Coraz częściej słyszymy też o przypadkach dzieciobójstwa.
Proponowane w nowym projekcie ustawy zmiany nie służą ani kobietom ani noszonym przez nie nieuleczalnie chorym i upośledzonym płodom. Przecież dziś, mimo prawnej furtki zezwalającej na aborcję, te kobiety, które czują się na siłach – emocjonalnie, fizycznie i materialnie – wziąć na siebie trud wychowywania i rehabilitacji nieuleczalnie chorego dziecka – kontynuują ciążę mimo pesymistycznych wyników badań prenatalnych. Nie oszukujmy się, że zaostrzenie przepisów sprawi, że nie będą przerywane ciąże obarczone poważną, nieuleczalną wadą. Kobieta, która podjęła decyzję, znajdzie możliwość wykonania zabiegu – narażając się przy tym na koszty finansowe, emocjonalne i ryzyko zdrowotne.
Polskie społeczeństwo, którego głosem Państwo jesteście, nie zgadza się na dalsze zaostrzanie prawa aborcyjnego. Z najnowszych danych Instytutu Spraw Publicznych wynika, że 38% Polek i Polaków jest przeciwnych jakimkolwiek zmianom w ustawie, a 36% chciałoby złagodzenia przepisów. Pomysł dalszego ograniczania dostępności przerywania ciąży popiera zaledwie 12% respondentów i respondentek.
Szanowni Państwo, naszym wspólnym celem jest zmniejszenie liczby niechcianych ciąż, a co za tym idzie aborcji. W waszych rękach znajdują się narzędzia do realizacji tego celu – refundacja nowoczesnej antykoncepcji, rzetelna edukacja seksualna w szkołach, a także rozważna, odpowiadająca na potrzeby obywatelek i obywateli polityka prorodzinna oraz system pomocy dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Dlatego jeszcze raz apelujemy o odrzucenie nieludzkiego projektu zmian w prawie aborcyjnym oraz o wspólną pracę na rzecz regulacji prawnych ułatwiających Polkom i Polakom świadome decydowanie o swoim rodzicielstwie.
Apel popierają organizacje pozarządowe:
Amnesty International Polska
Demokratyczna Unia Kobiet Klub w Gdańsku
Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny
Fundacja Autonomia
Fundacja Centrum Praw Kobiet
Fundacja Feminoteka
Fundacja im. Izabeli Jarugi-Nowackiej
Fundacja na rzecz Różnorodności Polistrefa
Fundacja MaMa
Fundacja Nowoczesnej Edukacji SPUNK
Fundacja Polska Jest Kobietą
Fundacja Rodzić po Ludzku
Fundacja Trans-Fuzja
Fundacja TUS na rzecz równości społecznej
Kampania Przeciw Homofobii
Kobiety dla Małopolski
Kobiety w Sieci
Koalicja Karat
Komitet TAK dla Kobiet
Kongres Kobiet
Krytyka Polityczna
Nasze Miasto Świnoujście
Nieformalna Grupa Łódź Gender
Partia Kobiet
Parta Zieloni
Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego
Porozumienie Kobiet 8 Marca
Ruch Kobiet Ruchu Palikota
Stowarzyszenie Inicjatyw Kobiecych
Stowarzyszenie Kobiet KONSOLA
Stowarzyszenie Pro Femina
Stowarzyszenie Równość i Nowoczesność
Stowarzyszenie Ruch Kapitału Społecznego
Stowarzyszenie Sejmik Kobiet Lewicy
Stowarzyszenie Uratujmy Życie
Stowarzyszenie Waga
Stowarzyszenie Współpracy Kobiet, NEWW
Towarzystwo Rozwoju Rodziny
Żydowskie Stowarzyszenie Czulent
Stowarzyszenie Uratujmy Życie
Wspierające media:
Lewica24.pl
Dziennik Trybuna
Nie będę się zagłębiał w szczegóły, ani pisał elaboratów gdyż wiele o tym powiedziano i napisano. Bulwersuje mnie jednak niezwykle zasłanianie się przez feminazistki chorymi dziećmi. Bo im tak naprawdę nie chodzi o te uszkodzone płody, o matki przeżywające dramaty, tragedie i rozterki. Chodzi im o własną wygodę. Bo przecież dawanie tu i tam niesie za sobą ryzyko zajścia w ciążę. I co taka feministka ma zrobić. Wszak „bachor” to problem, który staje na drodze samorealizacji zawodowej, seksualnej i każdej innej. Po co się więc męczyć nie ? Wyskrobiemy i po krzyku…
Jednak tego otwarcie w mediach powiedzieć nie można. Tam trzeba przybierać współczujące miny i zgrywać wielkie obrończynie kobiet i uszkodzonych płodów. Prawda jest jednak taka, że to tylko takie mięso armatnie rzucane opinii publicznej. Żadnej feminazistki nie obchodzi los i dramat kobiety, która wie że płód zagraża jej życiu. Nie wie i nigdy nie zrozumie co one czują i, że 98 procent takich kobiet poświęci swoje życie dla dziecka. I nie pod presją społeczną czy klerykalnym terrorem jak głosi lewacka propaganda. A dlatego, że później nie byłyby one w stanie żyć ze świadomością, że zabiły własne dziecko. Bo w nich oprócz własnych ambicji rozwija się coś jeszcze. Miłość i empatia. Pojęcia dla feminazistek całkowicie obce. I taka jest prawda. I o tym trzeba mówić i uniemożliwiać im wycieranie zakłamanych parszywych zboczonych pysków doświadczonymi przez życie kobietami.