Wikimedia Commons
Wikimedia Commons

Wczoraj podczas relacjonowania okupacji siedziby PKW, został zatrzymany dziennikarz Telewizji Republika – Jan Pawlicki. Jak się okazuje, kilku innych przedstawicieli mediów – po wylegitymowaniu zostało puszczonych wolno.

Film zamieszczony w sieci pokazuje jak funkcjonariusze, którzy wkroczyli do siedziby PKW podchodzą do ekipy Telewizji Republiki i zatrzymują jej dziennikarza – Jana Pawlickiego. Nie pomogło wylegitymowanie się zarówno jego jak i Marty Jeżewskiej i jasne, wyraźne sygnały że reprezentują oni media i relacjonują to co się dzieje nie angażując się po żadnej ze stron.

Marta Jeżewska w programie Telewizji Republika stwierdziła, że policjanci dostali wyraźne polecenie zatrzymania konkretnej osoby – w tym przypadku Jana Pawlickiego. Według dziennikarki jeden z funkcjonariuszy, dwukrotnie wskazał policjantom tego samego dziennikarza. Co ciekawe, obok ekipy telewizji Republika stał przedstawiciel TVN24. On jednak przez policję nie był niepokojony.

Ze słów Jeżewskiej wynika również, że wciąż tak naprawdę nie wiadomo gdzie jest Jan Pawlicki i czy będzie miał przedstawione zarzuty – a jeśli tak to jakie.

Rodzi się pytanie, dlaczego policja uniemożliwia wykonywanie obowiązków niezależnym dziennikarzom i dlaczego zatrzymała przedstawicieli stacji krytycznej wobec władzy podczas gdy obok stał dziennikarz stacji władzy przychylnej.