Przed Sejmem pikietowali wczoraj dziennikarze przeciwko pomysłowi PiS-u dotyczącemu ograniczenia pracy korespondentów sejmowych. Piątek ogłoszono dniem bez polityków.
Zmiany o których mowa to m.in. ograniczenie tylko do dwóch korespondentów pracujących w Sejmie na zmiany dla każdej redakcji. Galeria, z której obradom przysłuchują się dziś wszyscy dziennikarze, będzie dostępna tylko dla akredytowanych korespondentów, ale „bez możliwości rejestrowania dźwięku i obrazu”. Transmisję obrad ma zapewniać Sejm. Do nagrywania polityków będzie wyznaczona specjalna strefa i studio „do rozmów z politykami na siedząco”.
Wedle nieoficjalnych informacji obostrzenia nie dotkną w równym stopniu wszystkich mediów. Uprzywilejowane pozostaną te o charakterze narodowym – TVP, Polskie Radio czy PAP.
„Politycy będą mogli skutecznie unikać dziennikarzy, odpowiadać tylko na te pytania, które są dla nich wygodne, i tylko wtedy, gdy będą mieli na to ochotę” – napisali w liście do władz parlamentu dziennikarze obecni na pikiecie przed Sejmem.
Według podawanych na stronach internetowych oraz na twitterze informacji do akcji Dzień bez polityków dołączyły m.in. Dziennik Gazeta Prawna, Fakt, Forum Polska Agencja Fotografów, Gazeta Wyborcza, Grupa Onet, Grupa WP, Newsweek, Polsat News, Polska Press, Press Club Polska, Puls Biznesu, Radio Eska, Radio ZET, RMF FM, Rzeczpospolita, Super Express, Super Stacja, TOK FM, TVN, Wprost.
„Protest dziennikarzy w związku z planem marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego ograniczenia dostępu obywateli do informacji poprze usunięcie mediów z Sejmu od 2017” – taką informację można przeczytać na stronach internetowych.
Rzeczniczka PiS-u Beata Mazurek pytana o nowe zasady pracy w Sejmie, powiedziała w czwartek, że wszystkie redakcje mają być reprezentowane w Sejmie. „Nie uważam, by prawa dziennikarzy były ograniczane” – podkreśliła.
źródło: Forsal.pl Radio Zet.