tvpWczoraj wieczorem miało miejsce wydarzenie wręcz niewiarygodne. Otóż jeden z przedstawicieli mediów reżimowych, bijących pokłony przed jedynie słuszną władzą zarzucił dziennikarzowi „wSieci” branie pieniędzy od komitetu Andrzeja Dudy. Za co? Za to, że ten śmiał skrytykować Bronisława Komorowskiego.

W programie TVP Info pt „Z dnia na dzień”, Łukasz Warzecha komentował konwencję Andrzeja Dudy. Aby porównać to wydarzenie, z przemówieniami obecnego prezydenta Warzecha użył następującego porównania:

„Zestawienie dzisiejszej konwencji Andrzeja Dudy, i wystąpienia Bronisława Komorowskiego to tak jakby zestawić Porsche 911 w postaci Andrzeja Dudy, ze starym polonezem”.

I tu czujny towarzysz zwany dla niepoznaki „dziennikarzem”, zapytał Warzechy:

„Czy pan bierze pieniądze za udział w kampanii Andrzeja Dudy? Bo to nie są słowa godne dziennikarza, tylko propagandysty”.

No tego jeszcze nie grali. Człowiek pracujący w medium, które włazi w tyłek Platformie przy każdej możliwej okazji, człowiek z medium które w sondażach sugeruje że Komorowski wygra w cuglach prawie z 70% poparciem, insynuuje adwersarzowi bycie propagandzistą i pobieranie z tego tytułu pieniędzy?

Panie  Jarosławie Kulczycki. Zadaję panu pytanie. Czy bierze pan pieniądze za udział w kampanii Bronisława Komorowskiego? Tak ochoczo i dzielnie broni pan czci tegoż kandydata, że aż ciśnie się na usta to pytanie. Żądam odpowiedzi! Czy pańska stacja telewizyjna jest finansowana przez sztab Bronisława Komorowskiego i Platformę Obywatelską?

A może pana koledzy z innych stacji i gazet odpowiedzą, skąd u nich taki brak „dystansu”? Podajmy zaledwie pięć z setek i tysięcy przykładów:

1. Tomasz Lis w roku 2011 o Mariuszu Kamińskim:

„Ten chłoptaś, chłystek, przepraszam ja nie uwłaczam godności posła, bo on tej godności uwłacza bardziej, niż ja mógłbym to w jakikolwiek sposób zrobić który wychodzi i obsztorcowuje gówniarza premiera. Przecież to nie była eksplozja emocji. Chłoptaś sobie to napisał, mocno wciskał długopis w kartkę, wyszedł i wydeklamował. Żałosne to było. Tandeta po prostu”.

2. Janina Paradowska w roku 2014 o aferze taśmowej:

„Nie zauważyłam, gdzie państwo działa źle”,  „Mam wątpliwości, czy powinniśmy nielegalnie podsłuchiwać rozmowy prywatne”, „Mnie jest Nowaka żal. Zapowiadał się jako niezły  minister. (…) W tej sprawie, najważniejsze jest kto nagrał”, „Reakcja mediów (na aferę – przyp. red) jest histeryczna”.

3. Jacek Żakowski podsumowujący działanie PiSu w roku 2014:

„To było takie spokojne podpalanie Polski jak na to, czego się baliśmy…”

4. Jakub Sobieniowski w roku 2014:

„Krystyna Pawłowicz teraz jest bohaterką PiS-u po tym jak zaatakowała Władysława Bartoszewskiego i atakuje rząd. Politycy PiS-u prowadząc w takim stylu kampanię ubolewają jednocześnie, że to oni są atakowani i to oni są celem przemysłu pogardy”.

5. Agnieszka Gozdyra w roku 2013 o narodowcach:

„Przez ostatnie miesiace, także w tym programie mieli Panowie skrajnej prawicy mnóstwo czasu na wypowiadanie swoich argumentów. Autorzy tego programu byli bardzo często atakowani. I przez polityków, i przez innych dziennikarzy i przez widzów. ‚Co wy robicie, dlaczego ich zapraszacie?’ A myśmy Was bronili, mówiąc że każdy w demokratycznym państwie ma prawo przyjść i coś powiedzieć i przegrać albo wygrać w dyskusji. I myśmy Was bronili. Ja mam dziś takie poczucie, że Wy nie bronicie się sami. Po tym co wczoraj zobaczyłam jako Warszawianka i jako Polka.”

To pana nie razi panie Kulczycki? To panu nie przeszkadza?

A może przeszkadzają panu codzienne seanse nienawiści w TOK FM? Może rażą pana smęty Wielowieyskiej, Żakowskiego, Lisa i skrzek Paradowskiej? A może irytują pana propagandowe donosy Sobieniowskiego dla Faktów albo szczucie Kuźniara i Olejnik w TVN? Też nie?

Ano nie, bo tu nie o standardy chodzi. Jeśli o nie by chodziło, to dawno odszedłby pan z tej zakłamanej upolitycznionej niby „publicznej” telewizji. Ale siedzi pan tam dalej, bo dobrze czuje się pan w roli błazna i propagandzisty. Zapewne nie najgorzej też panu płacą…

Ale jednocześnie odczuwa pan nerwowość. Podobnie jak pana koleżanki i koledzy z innych reżimowych mediów. Wiecie, że zbliża się zmiana. A wtedy was, wszystkich kłamców i karierowiczów bez kręgosłupa moralnego wymiecie. Przebieracie więc nóżkami i kąsacie. Kąsajcie póki możecie, to wasze ostatnie podrygi.

PS. Artykuł jest dosyć emocjonalny, nie jest „z dystansem” więc zapewne zastanawia się pan kto mi płaci… Odpowiadam, żeby pan się nie wysilał: PiS, Kaczyński, KGB, NFZ, IPN, CIA, AWS, PSL, NRD i KPN.