WołyńWłaśnie dziś 11 lipca 2015 wypada 72. rocznica tzw. „krwawej niedzieli” – jednego z najtragiczniejszych dni w historii Polski. To właśnie tego dnia nastąpiło apogeum rzezi wołyńskiej, a banderowcy wymordowali dziesiątki tysięcy Polaków.

Czystki i mordy na Polakach dokonywane były przez oddziały OUN – UPA od lutego 1943. W pierwszym lipcowym numerze gazety UPA – „Do zbroji”, zapowiadano „haniebną śmierć” wszystkim Polakom, którzy pozostaną na Ukrainie. Cztery dni przed akcją we wsiach ukraińskich odbyły się spotkania, na których agitatorzy przekonywali o konieczności wymordowania Polaków. Jednak by uśpić czujność Polaków, dwa dni później rozprowadzono ulotki, w których nawoływano do zjednoczenia się Polaków i Ukraińców przeciwko Sowietom oraz Niemcom.

Na dzień ataku wybrano niedzielę, by móc zaskoczyć jak największą liczbę osób w kościołach. Jeszcze na początku lipca polskie podziemie podjęło próby rozmów z dowódcą SB OUN. Do Ukraińców wybrała się delegacja złożona z Zygmunta Rumla, Krzysztofa Markiewicza oraz Witolda Dobrowolskiego. Cała trójka została aresztowana, a następnie prawdopodobnie rozerwana końmi.

W nocy z 10 na 11 lipca bandy UPA wraz z chłopstwem ukraińskim rozpoczęły atak na miejscowości zamieszkiwane przez Polaków. Jedną z pierwszych masakr była ta w Dominopolu. Zabito tam 220 Polaków, 200 kolejnych w Gurowie oraz 150 osób w Wygrance. Akcja bandytów była skoordynowana. Część pododdziałów otaczała wieś kordonem, a inne gromadziły ludność w jednym miejscu gdzie dokonywano rzezi.

W części miejscowości mordów dokonywano na ludziach znajdujących się w kościołach. W Chrynowie zamordowano 150 osób, w Krymnie 40, w Porycku 200, w Zabłoćcach 76.

Polacy mordowani byli przy pomocy siekier, kul, wideł, kos, pił, noży, młotków i wielu innych narzędzi.

Wśród licznych, najbardziej wymyślnych metod mordowania i torturowania Polaków znalazły się m.in.: wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki głowy, zdzieranie z głowy włosów ze skórą (skalpowanie), zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę głowy, zadawanie ciosu obuchem siekiery w czoło, wyrzynanie na czole „orła”, wbijanie bagnetu w skroń głowy, wyłupywanie jednego oka, wybieranie dwojga oczu, obcinanie nosa, obcinanie jednego ucha, obrzynanie obydwu uszu, przebijanie kołkami dzieci na wylot, przebijanie zaostrzonym grubym drutem ucha na wylot drugiego ucha, obrzynanie warg, obcinanie języka, rozrywanie ust od ucha do ucha, kneblowanie ust pakułami przy transporcie jeszcze żywych ofiar, pionowe rozrąbywanie siekierą głowy, ściskanie razem dwie ofiary drutem kolczastym, ściskanie więcej ofiar razem drutem kolczastym, periodyczne zaciskanie tułowia drutem kolczastym i co kilka godzin polewanie ofiary zimną wodą w celu odzyskania przytomności i odczuwania bólu i cierpienia.

Zdaniem Grzegorza Motyki, 11 lipca 1943 roku UPA zaatakowała 99 miejscowości, ataki kontynuowane były jeszcze w kolejnych dniach.