250px-OSA-KOSA_special_unit_Powązki
Pamiątkowa tablica znajdująca się na wojskowych Powązkach foto. wikipedia.pl

W serialu „Czas Honoru” scena z łapanki w trakcie ślubu została zaczerpnięta właśnie z dramatycznych losów oddziału specjalnego „Osa”-„Kosa 30”. W trakcie jednego dnia zostali zatrzymani niemal wszyscy jego członkowie, a to za sprawą zdrajcy, którego tożsamości do dziś nie udało się sprecyzować.

Organizacja Specjalnych Akcji Bojowych „Osa”-„Kosa 30”, gdyż tak brzmiała pełna nazwa oddziału, stanowił wydzieloną, podlegającą bezpośrednio Komendantowi Głównemu AK, grupę kilkudziesięciu żołnierzy.

„Osa” powstała w maju 1942 roku, po czym została włączona do Kedywu AK, stając się jednym z trzech oddziałów dyspozycyjnych, zajmujących się głównie likwidowaniem najgroźniejszych Niemców w okupowanym kraju i poza nim. Przez rok istnienia oddział „Osa”-„Kosa 30” dokonał kilku spektakularnych akcji: m. in. zamach bombowy w Berlinie i Wrocławiu, zabójstwo Hugo Dietza, zajmującego się organizacją wywózki Polaków na roboty przymusowe czy wysadzenie pociągu z amunicją pod Rygą.

Bohaterskie dzieje oddziału zostały przerwane w dramatycznych okolicznościach. W sobotę, 5 czerwca 1943 roku do Kościoła św. Aleksandra w Warszawie, gdzie odbywał się ślub por. Mieczysława Uniejewskiego „Marynarza”, członka „Osy”-„Kosy 30”, wtargnęło gestapo. Para młoda została zatrzymana przez Niemców w zakrystii, a pozostali przed kościołem. Łącznie zatrzymano 89 osób w tym 25 członków oddziału.

Początkowo aresztanci myśleli, że stali się ofiarami łapanki, jednak po przewiezieniu na Pawiak, wszyscy zostali ustawieni w rzędzie, a stojący w cieniu konfident, zauważony przez innych więźniów, wskazywał związanych z podziemiem ludzi. Do dzisiaj nie wiadomo kto zdradził, czy jedna z osób będących na ślubie, czy cała akcja przygotowana była skrupulatnie, a Niemcy wiedzieli kogo mogą spodziewać się w kościele.

por. Mieczysław Kudelski "Wiktor" foto. wikipedia.pl
por. Mieczysław Kudelski „Wiktor”
foto. wikipedia.pl

Próbę ponownego odtworzenia oddziału podjął por. Mieczysław Kudelski „Wikor”, szef sztabu „Kosy 30”. Siedmiu pozostałych na wolności żołnierzy miało stanowić trzon nowej grupy. Niestety, w trakcie spotkania „Wiktora” z „Helem”- Stanisławem Jasterem obaj zostali zatrzymani przez gestapo. Wtedy pewnym stało się, że za wsypę odpowiadał zdrajca.

20 czerwca 1943 samobójstwo popełniła łączniczka sztabu „Kosy”, Aleksandra Sokalówna „Władka”. 17 września 1943 roku w ruinach getta warszawskiego rozstrzelano 12 mężczyzn i 2 kobiety, dzień później zamordowano Mieczysława Uniejewskiego, pana młodego. Pozostałych wywieziono do obozów koncentracyjnych (m.in. pannę młodą), bądź zaginął po nich ślad. Porucznik Kudelski „Wiktor” został zamęczony na Szucha, mimo tortur nie wydał nikogo.