Zaostrzająca się sytuacja w Egipcie jest szczególnie groźna dla chrześcijan, których muzułmanie oskarżają o sojusz z wojskiem. W krajach arabskich chrześcijan często utożsamia się także z zachodem.
Męczenników za wiarę w Egipcie w ostatnich dniach szybko przybywa. Jednym z nich był taksówkarz – wierny Kościoła Koptyjskiego. Odwoził swoich przyjaciół do domu. Kiedy protestujący zobaczyli krzyż na tablicy rozdzielczej auta zaatakowali kierowcę i w brutalny sposób zamordowali, a następnie podpalili samochód. To jeden z wielu przykładów z ostatnich dni.
Ataki na chrześcijan nie ustają, mimo iż apel Ojca Świętego Franciszka o potrzebie pokoju, dialogu i pojednania został natychmiast zacytowany we wszystkich miejscowych mediach. „Muzułmanie wyładowują na chrześcijanach swoją złość, zapominając zupełnie, że nie tylko wyznawcy Chrystusa, ale ponad 33 mln Egipcjan domagało się dymisji prezydenta Mursiego” – mówi katolicki biskup Assiut, Kyrillos William Samaan. Dodaje także, że w Egipcie potrzeba „pokojowego współistnienia oraz rozdziału religii od państwa„.
źródło: deon.pl, pch24.pl