Lewicowo-liberalni aktywiści próbują nam wmawiać, że ludzki zarodek to „jeszcze” nie człowiek. Patrząc na to, co o embrionie wie współczesna nauka, widać, jak bardzo się mylą. Życie ludzkie zaczyna się w momencie poczęcia, a kończy naturalną śmiercią.
„Dzięki nadzwyczajnemu postępowi techniki wtargnęliśmy do prywatnego życia płodu. Przyjęcie za pewnik faktu, że po zapłodnieniu powstała nowa istota ludzka, nie jest już sprawą upodobań czy opinii. Ludzka natura tej istoty od chwili poczęcia do starości nie jest metafizycznym twierdzeniem, z którym można się spierać, ale zwykłym faktem doświadczalnym.” powiedział prof. dr med. J. Lejeune, kierownik Katedry Genetyki na Uniwersytecie im. R. Descartesa w Paryżu. Rzeczywiście – w świetle nauki można udowodnić, że powstały w wyniku zapłodnienia zarodek jest człowiekiem. „Z naukowego punktu widzenia poprawne jest stwierdzenie, że pojedyncze ludzkie życie zaczyna się w momencie poczęcia.” powiedział prof. M. Matthews-Roth z Uniwersytetu Harvarda.
Aby dowieść, że ludzki embrion jest człowiekiem należy wyjść z założenia, że to, co jest zrodzone z człowieka, jest człowiekiem. Ludzki zarodek jest samoorganizującą się istotą ludzką, należącą do gatunku homo sapiens. Nie istnieje w rozwoju organizmu ludzkiego etap, na którym nie należałby do gatunku homo sapiens. Ludzki zarodek posiada potencjał rozwojowy, który przy stworzeniu odpowiednich warunków zwenętrznych doprowadzi do ujawnienia się unikalnych zdolności gatunku ludzkiego (takich jak np. rozum, czy abstrakcyjne myślenie) – jest biologicznie tą samą jednostką, która za parę lat zacznie myśleć i działać. Potencjał rozwojowy tkwi w nim od samego początku, a od organizmu matki zależy, czy będzie on prawidłowo realizowany. Jednak dziecko w łonie matki nie jest częścią jej organizmu. Zarodek jest odrębnym genetycznie organizmem – każda nowopowstała zygota jest niepowtarzalna genetycznie. Prawdopodobieństwo urodzenia się dwojga identycznych ludzi jest praktycznie zerowe (wyjątkiem są bliźnięta monozygotyczne, ale jak to zwykle bywa – wyjątek potwierdza regułę). Komórka jajowa od momentu wniknięcia plemnika zamyka się na wszelkie genetyczne wpływy zewnętrzne. Nie ma więc możliwości, że z ludzkiego zarodka nagle wykształci się pies, czy kot.
Każdy organizm zachowuje ciągłość rozwojową, która jest kontrolowana przez jego genotyp. Przez całe życie informacja genetyczna z DNA stanowi osobisty program, który wytycza indywidualne ścieżki rozwojowe. W skrócie: jeżeli dany zarodek jest „zaprogramowany” na rudego mężczyznę, to nie urodzi się jako czarny pies. Genotyp, utworzony w fazie fuzji gamet determinuje posiadanie wszystkich cech charakterystycznych dla gatunku homo sapiens. Zarodek od pierwszego stadium rozwoju jest wewnętrznie zdeterminowany do wytworzenia dojrzałego organizmu ludzkiego.Człowiek przez cały okres życia jest jedną i tą samą istotą.
Bardzo mi szkoda, że podczas dotychczasowych sejmowych debat nad dopuszczalnością aborcji w Polsce nie dopuszczono do głosu przedstawicieli nauki. Nie dość, że tego nie zrobiono, to jeszcze oburzano się na mówienie, zgodnie z prawdą – że aborcja to mordowanie człowieka, w początkowej fazie jego rozwoju. Zwolennicy aborcji powinni zgodnie z głoszonym przez siebie hasłem – niech kobieta sama rozporządza swoim brzuchem – nie ingerować w życie tego, kto co prawda znajduje się w brzuchu kobiety, ale nim nie jest – jest, zgodnie z faktami naukowymi odrębnym organizmem. Z resztą nie jest wielką tajemnicą, że organizm kobiety traktuje płód jako coś podobnego do pasożyta (zdarza się, że kobiety w ciąży muszą przez to brać specjalne leki, aby zapobiec poronieniu). Trzeba więc jasno stwierdzić – tak kobieto, masz prawo robić ze swoim ciałem co chcesz, ale nie masz prawa robić co chcesz z odrębnym człowiekiem „w twoim brzuchu”.
Godny uwagi artykuł, naukowe podejście – jak najbardziej na plus.
Jeśli już jesteśmy w temacie, że matka zostaje z dzieckiem- jeśli dana kobieta wie, że nie jest lub nie będzie w stanie zapewnić dziecku odpowiedniego życia to zawsze istnieje jeszcze jedna możliwość- bez zabijania. Istnieją tak zwane okna życia, gdzie każdy anonimowo zostawia taka istotkę.
Ale bzdury piszesz. Idąc tokiem myślenia, że człowiek powstaje w momencie połączenia się plemnika z komórką jajową, można by wywnioskować, iż „upuszczanie” (bynajmniej nie mam tu na myśli samej masturbacji) nasienia to odbieranie szansy na powstanie nowej istoty, więc prawie jak opisane wyżej „morderstwo” zarodka, czyli człowieka. Jak można porównywać morderstwo świadomego człowieka z rozwiniętym umysłem, będącego częścią grupy ludzi, z którymi ma różne powiązania( rodzina, znajomi, praca), a na których jego śmierć wywarłaby ogromny wpływ z usunięciem zarodka w bardzo wczesnym stadium rozwoju. Ostatnimi czasy ten portal zrobił się skrajnie prawicowy, stronniczy i konserwatywny. Kiedyś były rzetelne artykuły, dzisiaj dajecie puszczać wodze fantazji nie zaspokojonym seksualnie przez żony bajkopisarzom, przydałaby się zmiana redaktorów… Jak nie lewacy to prawicowcy, ludzie ogarnijcie się z tymi skrajnościami, trochę rozumu i empatii. Pozdrawiam.
Nie „idąc tokiem myślenia”, a uznając współczesną wiedzę naukową. Poza tym – prawie robi ogromną różnicę. Jeżeli ktoś strzela do kogoś z „prawie broni”, np. pistoleta na wodę, to nie powinien podlegać karze, jak za próbę zabójstwa, tak samo jest z masturbacją, itp. A co do prawicowości – od kiedy nauka jest prawicowa?
zgodnie z doktrynami „naszego” kościoła stosunek przerywany to grzech, więc zgodnie z tokiem myślenia autora tego artykułu są to tysiące morderstw!. Indoktrynacja kościoła zaczyna mnie przerażać coraz bardziej.
Nie wiem co ma Kościół katolicki do naukowych argumentów na człowieczeństwo embrionu (nie plemników!!!) ;). Poza tym polecam przed pisaniem komentarzy pod tego typu artykułami zapoznawać się jednak choć trochę z podstawową wiedzą biologiczną, bo to już nie pierwsze w tym temacie mylenie pojęć (polecam się szczególnie zapoznać z informacjami, kiedy powstaje embrion!!!), więc nie widzę nawet sensu tłumaczenia każdemu po kolei tego samego.