Kiedy wierni w Niedzielę Wielkanocną w kościele we francuskim mieście Dole zbierali się na Mszę Św. nic nie wskazywało na to, że jej przebieg będzie tak niespokojny. Jednak Eucharystię zakłócił muzułmanin, który jakby nigdy nic rozwinął w świątyni dywan do modlitwy i zaczął głośno czytać wersety Koranu. To nie pierwszy przypadek w tym kraju, a internauci pytają – jakie by było oburzenie, gdyby to chrześcijanin poszedł głośno czytać Biblię do meczetu?

Foto: Wikimedia Commons

Podczas porannej Mszy Św. w miejscowej kolegiacie wierni przeżyli szok. Jak informują francuskie media „wyraźnie poruszony” muzułmanin położył dywan do modlitwy po lewej stronie od ołtarza i rozpoczął głośno odczytywać wersety Koranu. Wierni wezwali policję. To nie pierwszy taki przypadek we Francji. Poprzednio zdarzyło się to w Niedzielę Palmową w la Bedugue. Czyżby nowa muzułmańska tradycja? A portal jihadwatch.org słusznie zauważa: „Wyobraźmy sobie oburzenie, jakie by powstało, gdyby chrześcijanin wszedł do meczetu, zaczął czytać na głós Nowy Testament i modlić się chrześcijańskimi modlitwami.

na podstawie: leprogres.fr, jihadwatch.org