We Francji funkcjonują istotne ograniczenia w zakresie możliwości kontrolowania mediów przez kapitał zagraniczny. Podobne przepisy zostały niedawno wprowadzone w Rosji. A w Polsce? Kapitał zagraniczny może bez ograniczeń kontrolować ukazujące się u nas tytuły prasowe, rozgłośnie radiowe czy stacje TV.

Okazuje się, że zagraniczni inwestorzy we Francji mogą być właścicielami jedynie 20 proc. udziałów przedsiębiorstwa, które wydaje dziennik prasowy o zasięgu ogólnokrajowym.

W ten sposób właścicielami czterech największych gazet ukazujących się na terenie całej Francji są Francuzi lub podmioty kontrolowane przez francuski kapitał. Właścicielem „Le Figaro” jest francuski koncern Dassault Group (właściwie: Groupe Industriel Marcel Dassault S.A.). Właścicielem „Le Monde” jest francuska grupa medialna La Vie-Le Monde. Właścicielem „Liberation” jest francuska grupa medialna Liberation do spółki z Edouardo de Rothschildem (Francuz). Właścicielem „La Croix” jest francuska grupa medialna Bayard Presse.

Podobne rozwiązania wprowadził w Rosji Władimir Putin – nowe przepisy weszły w życie 1 stycznia 2016 r. Decyzją tamtejszej władzy 80% musi stanowić kapitał rosyjski.

Tymczasem Polska jest kolonialnym krajem dla zagranicznych korporacji. Każda firma może posiadać 100 proc. udziałów w wydawnictwie publikującym ogólnopolską gazetę.

niewygodne.info.pl/DK