FrancjaRaper z Algierii, który w swojej najnowszej płycie zatytułowanej „P…dol Francję” obraża rdzennych Francuzów i szydzi z symboli narodowych został uniewinniony przez Sąd w Paryżu, który uzasadnia, że takie wypowiedzi pod adresem „białych rdzennych Francuzów” nie są rasizmem..,

Znaczna część publicystów we Francji uważa, że wymiar sprawiedliwości reaguje w inny sposób w przypadku agresywnych tekstów skierowanych przeciwko Francuzom o białym kolorze skóry, niż w przypadku obrażania i poniżania osób ciemnoskórych.

W piosence „P…dol Francję”, która pochodzi z płyty pod tym samym tytułem, raper z Algierii Saidou śpiewa m.in., że chce „się podcierać” takimi „obrzydliwymi” symbolami francuskiego państwa jak flaga, hymn narodowy „za dwa grosze” czy Marianna – czyli personifikacja Francuskiej Republiki. Zaleca „rdzennym Galom” („Galowie” to termin używany w slangu mieszkańców imigranckich gett wobec „białych Francuzów”), by „zamknęli mordy”.

Sędziowie orzekli, że „biali rdzenni Francuzi nie stanowią rasy”.  Zostałby skazany za rasizm, gdyby obrażał wszystkich białych ludzi.

Stowarzyszenie na rzecz Poszanowania Chrześcijańskiej Tożsamości Francji, protestuje przeciwko temu werdyktowi, uważają, że jeśli piosenki tego typu np. o „rdzennych algierskich Arabach” śpiewałby francuski piosenkarz o białym kolorze skóry, to prawdopodobnie już dawno siedziałby za kratkami.

źródło: rmf24.pl